Podsumowanie minionego miesiąca piszę, przykryta po uszy kołdrą i dwoma kocami. Po jednej z wrześniowych inicjatyw mocno się rozchorowałam i dałam sobie czas na odpoczynek. Mogłam jednak na spokojnie przemyśleć, co wydarzyło się we wrześniu. A było tego sporo, i to samych dobroci. Przyjemnej lektury!