Czółko to, wedle opisów etnografów i etnografek, ale też relacji przyjezdnych na Kurpiowszczyznę, jeden z najbardziej charakterystycznych elementów odświętnego stroju Kurpianek z Puszczy Zielonej. Jednak nawet w obrębie tego ikonicznego elementu stroju można zauważyć różnice między wzorami z różnych części regionu. Są też parafie, w których panny nie nosiły czółek, tylko korony. Kurpiowskie królowe? A jakże! Przekonaj się, jak różnorodne mogą być nakrycia głów młodych Kurpianek. Zapraszam do lektury.
Czółko (lub cółko) to odświętne nakrycie głowy panny młodej i druhen, więc element stroju obrzędowego. Panny nosiły czółka na uroczystości kościelne, na procesje, odpusty. Na co dzień chodziły z gołą głową, ewentualnie nosiły chustki.
W 1881 r. Wiktor Czajewski opublikował opis etnograficzny Kurpiów z Puszczy Zielonej. Donosił, że panny splatały włosy w warkocze, w których wplecione wstęgi promieniami rozpływają się na jasnej sukience. Panny młode miały zakładane na głowę białe i czerwone różyczki, we włosy wplatają mnóstwo wstążek różnobarwnych.
Ten opis podobny jest do korony, zwanej w gwarze koruną, nakrycia głowy panien w dwóch parafiach zachodniego skraju Zagajnicy, w parafii Jednorożec i parafii Baranowo. Najstarszy ślad na temat koron to relacja prasowa z 1906 r. Raportowano wówczas (przy okazji opisu wizytacji biskupiej), że w Jednorożcu nakryciem głowy panien była korona ze sztucznych kwiatów i sychu. Sych to metalowa nitka, z której kształtowano kwiaty i inne drobne ozdoby. Korona kończyła się pękiem wstążek zwisających z tyłu.
Znalazłam tylko jedną fotografię przedstawiającą Kurpianki i Kurpiów z okolic Baranowa, na której widać koruny. Fotografię wykonał F. Malinowski ok. 1914 r. Ukazała się w miesięczniku „Ziemia” (nr 13).
Kurpie i Kurpianki z okolic Baranowa, fot. F. Malinowski, ok. 1914 r. Źródło (dostęp 11 III 2024 r.). |
Może dawniej koruna występowała częściej. Na pewno była formą pierwotną w stosunku do czółka, najbardziej znanego nakrycia głowy panien w Puszczy Zielonej, tj. najbardziej rozpowszechnionego i rozpoznawalnego poza regionem. Adam Chętnik, etnograf z Kurpi i tym regionem się zajmujący, pisał, że moda na koruny przetrwała do 1910 r. W Jednorożcu utrzymała się dłużej. Chętnik pisał, że w Baranowie korona wykonywana była z kwiatów osadzonych na jałowcowej, wiklinowej, a później drucianej obrączce. Przytwierdzano do niej pióra leśnych ptaków. Moda ta zanikła po 1900 r. Kiedy brakowało naturalnych piór, używano sztucznych wykonanych ze złotych nitek i szychu.
Oto galeria zdjęć z okresu po II wojnie światowej przedstawiających korunę z Jednorożca.
Wesele kurpiowskie według zespołu z Jednorożca, 1956 r.: oczepiny. Uwagę zwraca koruna z kwiatów na głowach druhen - odpowiednik czółka, noszony dawniej w okolicach Jednorożca i Baranowa. Źródło zdjęcia: B. Tryfan, O trzech zespołach i jednym weselu, „Nowa Wieś”, 10 (1957), 14 (435), s. 5. |
Eleonora Sobolewska z Biłków (1906–1996) w jednorożeckim stroju kurpiowskim, 1962 r. Fot. M. Pokropek |
|
|
Nie mam informacji o kolorach koruny oprócz tego, co widać na zdjęciach z Jednorożca. Na ile oddają prawdziwą kolorystykę, trudno mi powiedzieć. Kolorowe zdjęcie pochodzi z z prasy, mogło być „malowane”, bo to lata 50. XX w., ale może jednak to rzeczywiste oddanie barw…
Z 1963 r. pochodzi zapis (notatki w Zbiorach Fonograficznych IS PAN), że koruny robiono w Jednorożcu z jedwabnych kwiatów. Może chodzi o kwiaty ze wstążek ułożonych jak płatki? Etnochoreolożka Grażyna Dąbrowska pisała, że kobiety z Jednorożca wykonują z kolorowej krepiny kwiaty i wianki z nich na wzór wysokich wianków, jakie noszono kiedyś w parafiach Baranowo i Jednorożec, zamiast czółka. Koruny, wedle notatek G. Dąbrowskiej, były trzypiętrowe, dekorowano je również piórkami. Wianki, a raczej materiały potrzebne do ich wykonania, jednorojskie Kurpianki kupowały u Żydów (mojśków).
W latach 70. i 80. XX w. koruny w Jednorożcu zanikły. Kobiety z Koła Gospodyń Wiejskich starały się do nich nawiązać, ale z czasem wianki coraz bardziej nie przypominały tego, było historycznie. O powojennych przemianach stroju kurpiowskiego w Jednorożcu pisałam tutaj: KLIK.
Źródło: „Zorza”, 37 (1902), nr 3+dod., s. 52. |
Do lat 90. XIX w. nie ma relacji, które mówiłyby o czółku jako nakryciu głowy panien z Kurpi Zielonych w takiej formie, w jakiej my znamy je dzisiaj. Pierwsze informacje pochodzą z końca XIX stulecia, co nie oznacza, że czółka nie istniały wcześniej. Natomiast najstarsze fotografie, na których widać czółka, datowane są na początek XX w. (jak powyższa z 1902 r.).
Jedno z pierwszych graficznych przedstawień to rycina Adama Ciemniewskiego w „Tygodniku Illustrowanym”. Obok portretu kadzidlańskiego proboszcza ks. Konstantego Rejchla widać cztery Kurpianki w czółkach.
W 1897 r. rosyjski etnograf i oficer Walentyn Moszkow (1852–1922) tak pisał o czółku w czasopiśmie „Wisła”: ubiór składa się z czworokątnego kawałka kartonu, zaokrąglonego na rogach, mającego około 50 centymetrów długości, a około 20 szerokości. Karton taki jest podszyty od wewnątrz podszewką perkalową, a zewnątrz oszyty na samych brzegach czarną wełnianą tasiemką plecioną (1 cent. szerokości), z również czarnym i wełnianym ząbkowanym rąbkiem. Dalej ku środkowi idzie galon srebrny (1 cent. szerokości), oszyty z obu stron czerwonym, wełnianym ząbkowanym rąbkiem. Środek zaokrąglonego czworokąta jest oklejony czarnym aksamitem. Dolny brzeg jego w środku posiada wypukłe ku dołowi zaokrąglenie, nad którym znajduje się, na tle galonu, ozdoba z czerwonej wstążki jedwabnej, z rozetką z tegoż materjału. Na dolnych rogach czworokąta są przyszyte sznureczki, za których pomocą ubiór przytwierdza się do głowy. Cołka wtedy zagina sie wokoło czoła i skroni i zawiązuje się w tyle głowy.
Ubiór ten noszą wyłącznie dziewczeta i wkładaja tylko na wesele, odpust i t. p. uroczystości. (...) Taki sam ubiór głowy ma na weselu panna młoda. Podczas oczepin zdejmują go i zastępują czepcem. Cena cołki, licząc w to kupowane na targu sztuczne kwiaty i wstążki, wynosi na miejscu 1 1/2 do 2 rub.
Czółko (prawodpodobnie z Dylewa) opisywane przez W. Moszkowa. Źródło: W. Moszkow, Słów kilka o jednym z międzynarodowych nakryć głowy, „Wisła”, 11 (1897), 2, s. 318. |
Na początku XX w. wizerunek czółka upowszechnił się m.in. dzięki serii pocztówek przedstawiających Kurpianki.
Pocztówka z 1901 r. Źródło: Kurpie na XX-wiecznych pocztówkach ze zbiorów Muzeum Weterynarii Wiesławy i Waldemara Krzyżewskich w Przasnyszu. Katalog wystawy, oprac. W. Krzyżewski, Przasnysz 2021. |
Pocztówka z 1903 r. Źródło: Kurpie na XX-wiecznych pocztówkach ze zbiorów Muzeum Weterynarii Wiesławy i Waldemara Krzyżewskich w Przasnyszu. Katalog wystawy, oprac. W. Krzyżewski, Przasnysz 2021. |
Pocztówka z 1903 r. Źródło: Kurpie na XX-wiecznych pocztówkach ze zbiorów Muzeum Weterynarii Wiesławy i Waldemara Krzyżewskich w Przasnyszu. Katalog wystawy, oprac. W. Krzyżewski, Przasnysz 2021. |
Wiemy już, jak czółko wyglądało. A jak powstawało? Co z zapowiedzianymi we wstępie do artykułu różnicami między parafiami? Czółka wykonywały kobiety w danej wsi, czasem przyjmując zamówienia z sąsiednich. Dzięki temu nierzadko wzór dla danej okolicy był taki sam.
Kurpianki z Lipnik, 1913 r. Fot. Adam Chętnik. Źródło: A. Chętnik, Atlas polskich strojów ludowych, cz. 4: Mazowsze, z. 7: Strój kurpiowski Puszczy Zielonej, Warszawa 1961. |
Występowały różnice między krojem i zdobieniami czółka w różnych parafiach. Np. w Czarni czółka była czarne, wysokie, wycięte w ząb. Zdobiono je niebieskimi lub białymi sztucznymi różyczkami lub konwaliami, czasem też pawim piórem.
Myszynieckie czółka schodziły nisko na czoło, a z przodu wyglądały jakby miały trapezowy kształt. Dół obszywany marszczoną czarną falbanką, a wianek wyglądał jak w Czarni. Tu jednak częściej stosowano pawie pióra (sprowadzano jest z Opinogóry koło Ciechanowa) i jeśli na to się decydowano, to nierzadko były duże (jedno lub dwa). Chętnik pisał, że do czółka przytwierdzano 6 kwiatów, na wstążkach umieszczano 2 kogutki. Najstarsze myszynieckie czółka w zbiorach Muzeum Kurpiowskiego w Wachu (lata 40. XX w.) mają przyczepione pawie pióra i kolorowe kwiatki ręcznie zrobione z krochmalonego płótna. Wykorzystywano też zakupione materiałowe lub tiulowe kwiatki. Zdobiono kolorowymi cekinami i tasiemkami.
|
Kurpianki na procesji Bożego Ciała w Myszyńcu, 27 V 1937 r. Fot. Henryk Poddębski, NAC |
Kurpianki na procesji Bożego Ciała w Myszyńcu, 27 V 1937 r. Fot. Henryk Poddębski, NAC |
Kurpianki na procesji Bożego Ciała w Myszyńcu, 27 V 1937 r. Fot. Henryk Poddębski, NAC |
Kurpianki na procesji Bożego Ciała w Myszyńcu, 27 V 1937 r. Fot. Henryk Poddębski, NAC |
Kurpianka w Kadzidle po procesji Bożego Ciała. Fot. Fryderyk Kremser, 1973 r. Źródło (dostęp 3 VIII 2024 r.). |
Źródło: „Stolica”, 38 (1983), 14 (1828), okładka. |
W Myszyńcu i Łysych wstążki przypinano z tyłu do czółka za pomocą taśmy łączącej dwa brzegi czółka. Czasem zapięciem były haftki. Wstążki w Myszyńcu są szersze niż w innych parafiach, czasem są spięte, by zbytnio nie fruwały na wietrze.
Kurpianki na procesji Bożego Ciała w Myszyńcu, 27 V 1937 r. Fot. Henryk Poddębski, NAC |
Procesja na Boże Ciało w Myszyńcu, 20 V 2024 r. Fot. Robert Drózd, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons |
Rysunki Adama Chętnika na podstawie eksponatów z Muzeum Mazowieckiego w Płocku przekazują wzór przasnyskiego czółka. Pochodziło zapewne z okolic Zarąb, Parciak czy Rzodkiewnicy, bo w Baranowie i Jednorożcu nie było czółek. Tak jak w innych częściach regionu wykonane było jako prostokąt z zaokrąglonymi rogami (w Przasnyskiem tylko górny róg) z małym dziobkiem u przodu, oklejony czarnym aksamitem (zwanym masiustem), a od spodu lnianą podszewką. U końców tarczy zwisały tasiemki do zawiązywania czółka wokół głowy. Dekorację stanowiły tasiemki, koraliki, cekiny i pozłotko. To ostatnie sprowadzano w latach 1900–1914 r. z fabryk łódzkich. Z lewej strony przytwierdzano pęk kwiatów, czyli wianek.
Co więcej w niektórych parafiach wstążki nie były jedwabne, tylko płócienne, haftowane, pokryte wzorami. Widać to na przykładzie czółka z Muzeum Etnograficznego im. Seweryna Udzieli w Krakowie. Zdarzały się też wstążki koronkowe towarzyszące jedwabnym.
Fot. Henryk Poddębski, 1927 r. Źródło: NAC (dostęp 18 VI 2024 r.). |
Czasem powierzchnia czółka była pozbawiona ozdób, tylko obwiedziona tasiemką. Za zdobienie wystarczał wianek i wstążki. Z czasem pojawiały się cekiny, tasiemki i inne zdobienia pokrywające powierzchnię czółka, najczęściej ułożone w rzędy.
Kurpianki na Cepeliadzie w Warszawie, 1972 r. Fot. Grażyna Rutkowska. Źródło: NAC (dostęp 18 VI 2024 r.). |
Najczęściej czółko robiono tak, że część masiustu nie była pokrywana zdobieniami. Czasem jednak dekoracje nanoszono na całą powierzchnię czółka.
Strój kurpiowski Puszczy Zielonej w zbiorach Muzeum Miejskiego w Tychach, lata 70. XX w. Fot. Stanisław Gadomski. Źródło (dostęp 16 VI 2024 r.). |
Stanisława Marchewka na Święcie „Trybuny Ludu” w Warszawie, 1977 r. Fot. Grażyna Rutkowska. Źródło: NAC (dostęp 17 VI 2024 r.). |
Wstążki umieszczano z tyłu. Rzadko można znaleźć przykłady umieszczenia ich z boku, ale tylko w muzeach, co nasuwa myśl, że to może błąd muzealniczek i muzealników. Takie czółko znajduje się w zbiorach Muzeum Etnograficznego im. Seweryna Udzieli w Krakowie (wyżej). W Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie elementy czółka były przechowywane osobno i czasem zestawiane przez pracowników i pracownice placówki błędnie, zapewne z powodu niewiedzy, stąd wstążki z boku.
W zespołach folklorystycznych często zamawiano/wykonywano takie same czółka dla wszystkich członkiń.
Czółka występowały na terenie całej Puszczy Zielonej z wyjątkiem Jednorożca i Baranowa. Jednak pewne jest, że zasięg czółka się zmieniał. Np. w 1898r. można był przeczytać, że strój narodowy kurpiowski zanikł w Turośli, że nie spotyka się tu dziewczyny w gorsecie, z włosami spuszczonemi, z tak zwanym „czółkiem” na głowie w trakcie wesel. Badający region w międzywojniu ks. Władysław Skierkowski nie notował czółek w Parciakach i okolicy (zachodni skraj regionu) oraz w Białusnym Lasku w gminie Myszyniec, a na pewno były tu po II wojnie światowej.
Czółko jako nakrycie głowy kurpiowskich panien było tak ważnym elementem stroju, tak charakterystycznym, że umieszczano je na znaczkach pocztowych, pocztówkach, rysunkach i okładkach książek, ubierano w nie lalki.
Pocztówka z 1969 r. Źródło: Kurpie na XX-wiecznych pocztówkach ze zbiorów Muzeum Weterynarii Wiesławy i Waldemara Krzyżewskich w Przasnyszu. Katalog wystawy, oprac. W. Krzyżewski, Przasnysz 2021. |
Jak widać, czółko, choć tak charakterystyczny element stroju panien z Kurpi Zielonych, nie ma jednego wzoru. Podstawa jest taka sama, ale Kurpianki z różnych parafii, w zależności od dostępności materiałów, mody czy własnych upodobań różnie je ozdabiały. Były też parafie, gdzie panny nosiły piętrowe wianki zwane korunami i choć do dziś nie przetrwały, zachowały się w pamięci i na zdjęciach. A kiedyś może powrócą...
Już ja o to (w moim Jednorożcu) zadbam.
Bibliografia
I. Źródła
A. Archiwalia
Zbiory
Fonograficzne Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk, G. Dąbrowska, Notatki z badań terenowych, Jednorożec, 1963 r. [akta
nieuporządkowane].
B. Materiały opublikowane
Czajewski W., Kurpie, red. J. Zyśk, Ostrołęka 2022;
Skierkowski W. ks., Wesele na Kurpiach. Widowisko ludowe w 4-ch obrazach ze śpiewami i tańcami, wyd. 2, Myszyniec 2021;
Tenże, Życie codzienne Kurpiów, red. M. Kozłowska, M. Samsel, Ostrołęka 2021.
C. Prasa
Wizyta biskupia, „Mazur”, 1 (1906), 15, s. 172.
II. Opracowania
Chętnik A., Atlas Polskich Strojów Ludowych, cz. 4: Mazowsze, z. 7: Strój kurpiowski Puszczy Zielonej, Wrocław 1961;
Dąbrowska G., Tańce Kurpiów Puszczy Zielonej, Warszawa 1967;
Kuczyński W., Nasze dziedzictwo, Czarnia 2018.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz