Ostatni miesiąc 2023 r. to huśtawka: zaczęło się dobrze, potem był covid i święta bez rodziny, a skończyło się wspaniale, bo z przyjaciółmi i nowymi znajomymi. Choroba zmusiła mnie do zwolnienia, co tylko wyszło mi na dobre, choć to nie oznacza, że mało się działo. Jak zawsze mam o czym opowiadać. Zapraszam do lektury!