Druk książki, rozliczenie projektu, przejście na tryb zdalny w szkole, nadrabianie zaległości pisarskich, nowe pomysły... Działo się, oj, działo w październiku, choć - znowu - mam wrażenie, że post tego nie pokazuje. Zapraszam na podsumowanie minionego miesiąca. Mam nadzieję, że Wam również - tak jak mi - upłynął dobrze, choć liczę, że był mniej stresujący.