W czasie okupacji niemieckiej na terenie powiatu przasnyskiego Niemcy utworzyli kilka obozów, w tym drugi pod względem wielkości w Małowidzu. Zapraszam do lektury tekstu na temat tego miejsca.
W dniu 8 X 1939 r. Adolf Hitler wydał dekret o organizacji i administracji wschodnich terytoriów włączonych do Rzeszy. Oficjalnie 1 XI 1939 r. wcielono do III Rzeszy obszar o powierzchni 91 974 km², w tym północną część województwa warszawskiego II RP. Pow. przasnyski (niem. Landkreis Praschnitz), w tym gm. Jednorożec, znalazł się w Rejencji ciechanowskiej (niem. Regierungsbezirk Zichenau), która weszła w skład prowincji Prusy Wschodnie (niem. Ostpreußen).
Rejencja ciechanowska. Źródło. |
Na terenie Rejencji ciechanowskiej zorganizowano wiele obozów. W pow. przasnyskim istniały dwa - ten w Małowidzu był drugim pod względem wielkości obozem pracy przymusowej w pow. przasnyskim. Powstał w 1940 r. Założono go na polach należących do mieszkańca wsi, Józefa Błędka. Służbę wojskową pełnili tu volksdeutsche, m.in. Nowiński i Fey. Co ciekawe, po wojnie w dokumentach Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Przasnyszu pisano: w Małowidzu był ten sam obóz karny przed 1939 rokiem.
Obóz zajmował powierzchnią 1200 km kw., przeciętnie znajdowało się w nim 100 osób. Byli to zarówno Polacy, jak i Żydzi. Więźniowie pracowali przy regulacji Orzyca oraz budowie dróg.
Obóz zajmował powierzchnią 1200 km kw., przeciętnie znajdowało się w nim 100 osób. Byli to zarówno Polacy, jak i Żydzi. Więźniowie pracowali przy regulacji Orzyca oraz budowie dróg.
Źródło: R. Juszkiewicz, Czas cierpień, walki i bohaterstwa. Powiat przasnyski w latach 1939–1945, Przasnysz 1993, wklejka. |
Anna Urlich z Łukasiaków (1931-2015) ze Stegny wspominała, że w 1939 r. biuro melioracyjne znajdowało się w Jednorożcu u gospodarza Dybińskiego. Pamiętam również nazwiska pracowników: Kanigowski, Rożek, Nowicki, Gedich, Detrich, Lisowski. Jesienią, po zajęciu Polski przez Niemców w 1939 roku, zaraz okupant przejął dokumentację wspomnianego biura. Znalazł tam nazwiska pracowników, między innymi mojego ojca [Władysława Łukasiaka - przyp. M.W.K.], którego zmusił do pracy przy przekopywaniu rowów melioracyjnych na łąkach jednoroskich tej jesieni, jednak według własnych planów gospodarczych - pisała.
Niemcy postanowili wykorzystać tereny nad rzeką Orzyc pod zasiewy. Teren był trudny do uprawy, wszędzie znajdowano pozostałości po regulacji Orzyca w połowie lat 30. - korzenie, kępy, drzewa, teren trzeba było uporządkować. Od października 1940 r. rozpoczęto oranie łąk. Niemcy sprowadzili z Prus trzy wielkie pługi, z których każdy ciągnęły 4 konie. Za każdym pługiem szło kilku ludzi, którzy poprawiali to, czego pług nie zdołał zorać i wyrównać. Gospodarze posiadający konie chodzili do pracy co 3 dni, ich pomocnicy do drugi dzień. Każdego dnia pracowało 21 ludzi, a nadzorował ich obecny codziennie Przybyłek. Oranie trwało do mrozów, wiosną 1941 r. wałowano, bronowano, podsiano nawozami sztucznymi i zasiano konopie, by produkować z ich nasion olej. Na własne potrzeby chłopi mogli obsiać gorsze kawałki prosem i rzepakiem. Kobiety pieliły i pielęgnowały zasiewy, a potem zbierały plon. Konopie wiązano w snopki i zwożono do remizy strażackiej w Jednorożcu i do stodoły parafialnej. Zimą chłopi zawozili je wozami na stację kolejową w Parciakach, gdzie ładowano konopie do wagonów. Zasiewów już nie wznowiono.
Niemcy postanowili wykorzystać tereny nad rzeką Orzyc pod zasiewy. Teren był trudny do uprawy, wszędzie znajdowano pozostałości po regulacji Orzyca w połowie lat 30. - korzenie, kępy, drzewa, teren trzeba było uporządkować. Od października 1940 r. rozpoczęto oranie łąk. Niemcy sprowadzili z Prus trzy wielkie pługi, z których każdy ciągnęły 4 konie. Za każdym pługiem szło kilku ludzi, którzy poprawiali to, czego pług nie zdołał zorać i wyrównać. Gospodarze posiadający konie chodzili do pracy co 3 dni, ich pomocnicy do drugi dzień. Każdego dnia pracowało 21 ludzi, a nadzorował ich obecny codziennie Przybyłek. Oranie trwało do mrozów, wiosną 1941 r. wałowano, bronowano, podsiano nawozami sztucznymi i zasiano konopie, by produkować z ich nasion olej. Na własne potrzeby chłopi mogli obsiać gorsze kawałki prosem i rzepakiem. Kobiety pieliły i pielęgnowały zasiewy, a potem zbierały plon. Konopie wiązano w snopki i zwożono do remizy strażackiej w Jednorożcu i do stodoły parafialnej. Zimą chłopi zawozili je wozami na stację kolejową w Parciakach, gdzie ładowano konopie do wagonów. Zasiewów już nie wznowiono.
Praca przy melioracji w czasie okupacji niemieckiej. Źródło. |
Prace przy budowie dróg wykonywali zarówno więźniowie, jak też mieszkańcy. Niemcy zabrali się za wytyczanie kolejki z Kaków-Mroczków, gdzie znajdowały się duże podkłady kamienia dobrego do budowy dróg, do Parciak i planowanej drogi do Myszyńca. Uporządkowano i wyrównano teren pod nową krótszą drogę z Budzisk do stacji w Parciakach. Mieszkańcy wszystkie prace wykonywali w ramach szarwarku, a do pracy przychodzili ze swoimi wozami i narzędziami.
Więźniów osadzonych w Małowidzu traktowano jak w każdym innym takim obozie, więc np. regularnie bito. Wiemy, że pracował tu Johann Lauter (syn Martina, ur. 15 V 1897 r.), który jako volksdeutsch był kierownikiem obozu pracy w Małowidzu. W dniu 13 IX 1940 r. aresztowano go pod zarzutem znęcania się nad więźniami w obozie. Został osadzony w więzieniu w Jednorożcu, ale po upomnieniu zwolniono go w dniu 12 X 1940 r.
Znam jedną relację na temat pobytu w obozie w Małowidzu. Na okres 4 miesięcy osadzono tu nastoletniego Kontantego Zagrobę (ur. 1924 r.) z Przasnysza. Powodem była jego ucieczka z robót przymusowych w Prusach Wschodnich ora zatarg z gospodarzem, u którego pracował. W obozie w Małowidzu, jak wspominał, po raz pierwszy spotkał się ze zorganizowanym ruchem oporu, co wpłynęło na krystalizację jego poglądów na sprawy społeczno-polityczne.
Głównym organizatorem ruchu oporu był Jan Szmalc, a członkami Szrejter - przasnyski kominiarz, Bolesław Kalinowski i bracia Jaworscy z Chorzel. Grupa pomagała uciemiężonym i posniewieranym. Organizacja ta okazywała pomoc ludziom starszym nie zdolnym do pracy fizycznej, młodym lub zabiedzonym przez wyciąganie z karnej kompanii lub dostarczanie żywności. Szmalca rozstrzelało w Przasnyszu gestapo.
Małowidz na mapie z 1944 r. Źródło. |
Głównym organizatorem ruchu oporu był Jan Szmalc, a członkami Szrejter - przasnyski kominiarz, Bolesław Kalinowski i bracia Jaworscy z Chorzel. Grupa pomagała uciemiężonym i posniewieranym. Organizacja ta okazywała pomoc ludziom starszym nie zdolnym do pracy fizycznej, młodym lub zabiedzonym przez wyciąganie z karnej kompanii lub dostarczanie żywności. Szmalca rozstrzelało w Przasnyszu gestapo.
Więźniowie mieszkali w małowidzkim obozie w 5 drewnianych barakach, otoczonych drutem kolczastym. Na terenie obozu odbyła się egzekucja, w której zastrzelono 36 Polaków i 4 Żydów. A. Drwęcki pisał też, że Niemcy zastrzelili kilka osób przy próbie ucieczki.
Niemiecki obóz pracy. Źródło. |
Po zlikwidowaniu obozu więźniów przeniesiono do Przasnysza (o czym pisał R. Juszkiewicz) lub Działdowa (przekazali A. Drwęcki i K. Zagroba). Według R. Juszkiewicza likwidacja miała miejsce w 1940 lub 1941 r., zaś A. Drwęcki pisał, że obóz istniał do 1947 r.
Istnieje wiele niejasności na temat dziejów tego obozu. Choć stanowił krótki epizod w historii naszego regionu, pokazał skalę eksterminacji polskiego narodu w wykonaniu okupanta niemieckiego. Nawet w tak małej wsi jak Małowidz na tak krótki okres założono obóz pracy.
Ponieważ wzmianki z literaturze zawierają wykluczające się informacje oraz błędy w nazwiskach, potrzebne jest rzetelne opracowanie historii tego miejsca. Proszę o kontakt osoby, które mogą w tym pomóc.
Ponieważ wzmianki z literaturze zawierają wykluczające się informacje oraz błędy w nazwiskach, potrzebne jest rzetelne opracowanie historii tego miejsca. Proszę o kontakt osoby, które mogą w tym pomóc.
Bibliografia:
I. Źródła:
Urlich A., Z pamiętnika stegneńskiej Kurpianki. Wokół Orzyca, „Idący w… Przyszłość. Powiat przasnyski”, 4 (2005),1, s. 24;
Zagroba K., Pamiętnik przasnyski. Wspomnienia, [w:] Pamiętnik Przasnyski, t. 1, Przasnysz 1978, s. 240-275.
Zagroba K., Pamiętnik przasnyski. Wspomnienia, [w:] Pamiętnik Przasnyski, t. 1, Przasnysz 1978, s. 240-275.
II. Opracowania:
Drwęcki A., Ruch oporu w gminie Jednorożec, "Zeszyty Naukowe OTN", 14 (2000), s. 191;
Juszkiewicz R., Czas cierpień,walki i bohaterstwa. Powiat przasnyski w latach 1939-1945, Przasnysz 1993, s. 30;
Tenże, Obozy w rejencji ciechanowskiej, "Notatki Płockie", 13 (1968), 1 (45), s. 37;
Wojciechowska T., Jednorożec. Historia wsi, Jednorożec 2015.
Do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz