Była przerwa, ale wracam do tematu! To już trzecia część serii wpisów opartych na bardzo interesującym źródle. Przegląd Wojskowo-Statystyczny Imperium Rosyjskiego wydany z najwyższego rozkazu przez I Oddział Departamentu Sztabu Generalnego (1849) zakupiłam w lutym 2018 r. przy okazji obecności na konferencji w Płocku. Postanowiłam, że podzielę się z Wami jego zawartością, bo niewiele osób na co dzień ma dostęp do źródeł sprzed 170 lat! Wybrałam to, co dotyczy pow. przasnyskiego. Poprzednie wpisy z tej serii znajdziecie tutaj: KLIK i KLIK. W dzisiejszym skupię się na mieszkańcach opisywanego terenu. Zapraszam do lektury fragmentów, opisujących ludność pow. przasnyskiego w I poł. XIX w.
29 września 2019
28 września 2019
Wyjątkowe kobiety z regionu, które podziwiam (XIX-XX w.)
Zainspirowana jednym z tematów na Olimpiadę Historyczną dla uczniów szkół ponadpodstawowych, postanowiłam opisać niezwykłe kobiety, które zasłużyły się, moim zdaniem, dla mojego regionu albo wyjątkowo zapisały się w jego historii. Inne są dla mnie ważne z powodów osobistych. To bardzo subiektywny przegląd i oczywiście nie wyczerpuje tematu. Pokazuje kobiety z różnych warstw społecznych, te, z którymi miałam okazję się bliżej zetknąć. Zapraszam do lektury!
26 września 2019
Jednorożeckie [pół]legendy po raz kolejny!
Dawno nie publikowałam miejscowych legend! Chociaż powstało już kilka "odcinków" tej serii (wszystkie znajdziesz tutaj: KLIK), to cały czas odnajduję nowe, nieznane wcześniej opowieści. Zapraszam do lektury spisanych przez Mariana Deptułę (ur. 1947 r.) na wpół legend, które słyszał jako dziecko, na wpół wspomnień z Jednorożca. Opublikował je w książce Jednorożec. Powrót do przeszłości, wydanej w 2017 r. Dotyczą ważnych miejsc we wsi: tzw. Łysej Górki i wiatraka, inna pracy kowala, a czwarta wiąże się z przeszłością wsi jako dawnego bartniczego zaścianka, a dotyczy miejscowych pszczół. Teksty autora zaznaczyłam kursywą, moje dopiski to reszta. Miłej lektury!
1 września 2019
Podsumowania czas... Sierpień 2019 r.
I mamy wrzesień! Mam mieszane uczucia co do tego miesiąca: z jednej strony cieszę się, że zaczyna się rok szkolny, choć jestem pewna obaw, ale i gotowa na wyzwania (a tych w tym roku, zarówno pedagogicznych, jak i wychowawczych nie zbraknie!), z drugiej żal mi, że kończy się czas, kiedy mogę czytać, co chcę, pisać co chcę, aktywnie działać naukowo i popularnonaukowo w zakresie historii regionalnej. Dlatego miło mi wrócić chociaż myślami do sierpnia i podsumować miesiąc. Zapraszam do lektury!
Subskrybuj:
Posty (Atom)