28 grudnia 2017

MAŁA OJCZYZNA: Figury św. Rocha w pow. przasnyskim

W 2015 r. na blogu pisałam o przedstawieniach św. Jana Nepomucena w powiecie przasnyskim. Równie popularnym świętym, co więcej, często mylonym z Nepomukiem, jest św. Roch. Zapraszam na przegląd jego przedstawień na terenie mojego rodzinnego powiatu. Tekst powstał w 2017 r., w 2022 r. go uzupełniłam.







Św. Roch żył w XIV w. we Francji. Chroni od zarazy, jest patronem aptekarzy, lekarzy, ogrodników, rolników, szpitali, więźniów oraz zwierząt domowych. Przedstawiany jest najczęściej jako zakonnik z torbą pielgrzyma, z kijem oraz kapeluszem podróżnym, czasem z psem, trzymającym w pysku chleb.

Dawniej w dniu wspomnienia świętego (16 sierpnia) składano Kościołowi dary w naturze. Były to: zboża, len, płótno, żywe kwiaty. Tego dnia również święcono i okadzano krowy oraz konie. Przepędzanie bydła przez ogień to ślad dawnych magicznych praktyk walki z morowym powietrzem i pomorem bydła, jakie szerzyły się na Kurpiach w XVIII–XIX w. Przepędzanie bydła przez ognisko, praktykowane nawet do początków XX w., było wyrazem wiary w oczyszczającą moc ognia, broniącego przed chorobami, odpędzającym zło. 

W dniu odpustu przed kościołem rozpalano ognisko z jałowca i świerczyny. Po przybyciu księdza z kropidłem i wodą święconą ministrant oznajmiał dudnieniem bębna gotowość rozpoczęcia obrzędu. Wówczas na plac przykościelny schodzili się gospodarze ze swoim inwentarzem. Często też wychodzono z kościoła procesyjnie na wygon, gdzie gromadzono bydło i konie sprowadzone z wiosek. Najczęściej zwierzęta były przyprowadzane przez dzieci, mające obowiązek wypasu. Zwierzęta po wyświeceniu wodą święcono wpędzano w smugę dymu z ogniska, czemu towarzyszyło dudnienie bębna. Adam Chętnik pisał, że najpierw pędzono przez ogień owce, potem bydło, na końcu konie. Dawniej zwyczaj ten miał być kultywowany, ale bez udziału duchownych.

Poniżej fotografie z 1959 r. z Kadzidła na Kurpiach oraz z parafii Brzozów na Mazowszu, gdzie zaobserwowano ten zwyczaj.


Przepędzanie bydła przez ogień w Kadzidle, 1959 r. Źródło: K. Saysse-Tobiczyk, Na Mazowszu, Warszawa 1964.

Przepędzanie bydła przez ogień w Kadzidle, 1959 r. Źródło: J. Olędzki, Sztuka Kurpiów, Wrocław 1970.

Przepędzanie bydła przez ogień w Kadzidle, 1959 r. Źródło: J. Olędzki, Sztuka Kurpiów, Wrocław 1970.

Święcenie zwierząt w dniu św. Rocha w Kadzidle. Fot. J. Kubiena, ok. 1965 r. Źródło: Etnografia Polski. Przemiany kultury ludowej, t. 2, red. M. Biernacka i in., Wrocław-Warszawa–Kraków–Gdańsk 1976.

Przepędzanie bydła przez ogień w Kadzidle, 1959 r. Źródło: J. Olędzki, Sztuka Kurpiów, Wrocław 1970.

Przepędzanie bydła przez ogień w parafii Brzozów, fot. z początku lat 50. XX w., fot. B. Jóźwik. Źródło: M. Lica-Kaczan, G. Piaskowski, Kultura Mazowsza w ludowej wizji świata. Sztuka Dalekiego Wschodu. Płockie skarby buddyjskiej Azji. Muzeum Mazowieckie w Płocku  stałe ekspozycje etnograficzne, Płock 2015.

Na wiele lat obrzędł zanikł. Jednak w 2021 r. Kurpiowskie Bractwo Bartne we współpracy z proboszczem z Kadzidła, ks. Ryszardem Kłosińskim, zorganizowało święcenie zwierząt przed kościołem (w tym samym miejscu co za czasów ks. Mieszki) oraz obnoszenie wokół ołtarza wotywnych figurek. O tym ostatnim zwyczaju pisałam tutaj: KLIK. W 2022 r. obrzęd powtórzono. Wzięło w nim udział więcej osób niż rok wcześniej, co napawa entuzjazmem.

Kadzidło, 16 VIII 2021 r. Źródło.

Kadzidło, 16 VIII 2021 r. Źródło.

Święcenie zwierząt na św. Rocha w Kadzidle, 2022 r. Fot. Kurpiowskie Bractwo Bartne. Źródło.

Obchodzenie ołtarza z woskowymi wotami w postaci zwierząt na św. Rocha w Kadzidle, 2022 r. Fot. Kurpiowskie Bractwo Bartne. Źródło.


*******************

Św. Roch był obecny w przestrzeni wiejskiej nie tylko w postaci obrzędów poświęcenia zwierząt, ale również w formie przedstawień figuralnych. 

W powiecie przasnyskim figury św. Rocha można spotkać w trzech miejscowościach w gm. Przasnysz: w Dobrzankowie, Gostkowie i Bogatem, a także w Krzynowłodze Wielkiej w gm. Chorzele oraz w mieście Przasnysz. Wszystkie zostały wystawione w okresie szalejących w XVIII–XIX w. epidemii chorób zakaźnych. Figury św. Rocha stawiano w miejscach, gdzie grzebano zmarłych z powodu morowego powietrza. 

W Dobrzankowie figura stoi przy drodze krajowej nr 57. Została umieszczona w kapliczce słupowej, w oszklonej szafce. Kapliczka ma formę murowanego z cegły o otynkowanego ośmiobocznego cokołu o wysokości 3 m. Sama figura ma ok. 1 m wysokości i jest wykonana z drewna, polichromowana. Na kapliczce umieszczono tabliczkę z napisem: „Św. Rochowi – Opiekunowi chorych na cholerę w roku 1863 wdzięczni mieszkańcy wsi Dobrzankowo. 1992 r.” Nad nią, w niewielkiej wnęce, ustawiono małą figurę Matki Boskiej. Dawniej była też tam inna figura, a św. Roch nie był nakryty przeszkloną gablotą. Ustawiono ją w czasie renowacji figury w 1992 r.

Według legendy tu chowano zmarłych z powodu cholery. Przy kapliczce odprawia się nabożeństwa majowe.

Figura w  Dobrzankowie w końcu lat czterdziestych XX w. Zbiory Mirosława Krejpowicza.

Fot. S. Lelewski. Źródło.

Fot. S. Lelewski. Źródło.

Fot. S. Lelewski. Źródło.

Fot. S. Lelewski. Źródło.

W Gostkowie figurę wystawiono zapewne w XVIII w. lub na początku XIX w. Świątek został ustawiony na postumencie w 1815 r. Wówczas w okolicy panowała cholera. Benedykt Leleniewski z Gostkowa w latach dziewięćdziesiątych XX w. opowiadał: W XIX wieku ludzie chorowali na cholerę. Kładli się wieczorem spać i już nie wstawali rano. Ciała zmarłych palili, okładali jałowcem i wapnem i chowali tam, gdzie dawniej stała kapliczka, w dołach po drugiej stronie szosy. I tego świętego Rocha tam postawili na pamiątkę. Cała wieś się składała.

W 1972 r. figurę przeniesiono na drugą stronę drogi i wstawiono do czterobocznej otynkowanej kapliczki. Zakończona jest żelaznym krzyżem i proporczykiem, w którym wykuto daty: 1815, a poniżej 1972.

Fot. S. Lelewski. Źródło.

Fot. S. Lelewski. Źródło.

Fot. S. Lelewski. Źródło.

Fot. S. Lelewski. Źródło.

Niestety przez lata figura bardzo niszczała, do czego przyczyniały się trudne warunki atmosferyczne (szyba w kapliczce nie zapewniała ochrony), jak również nieudane renowacje. Rochem postanowili zająć się mieszkańcy na czele z sołtys wsi Wiesławą Kieszkowską i opiekunką kapliczki Teresą Ćwiek. O pomoc poproszono Krzysztofa Niskiego z Pracowni Ebenistycznej oraz Tomasza Jakubowskiego z Pracowni Batiku Mamut w Przasnyszu. Renowację zaczęto w czerwcu 2016 r. 

Fot. K. Niski. Źródło.

Fot. K. Niski. Źródło.

Fot. K. Niski. Źródło.

Fot. K. Niski. Źródło.

Fot. K. Niski. Źródło.

Fot. K. Niski. Źródło.

Fot. K. Niski. Źródło.

Fot. K. Niski. Źródło.

Figurę ustawiono ponownie w kapliczce w połowie grudnia 2016 r. W międzyczasie wyremontowano również samą kapliczkę. 

Ustawienie figury. Źródło.

Św. Roch w odnowionej kapliczce. Fot. K. Niski. Źródło.

W Bogatem figura św. Rocha umieszczona jest na profilowanym słupie. Cokół stoi na niewielkim wzniesieniu, zapewne w miejscu dawnego cmentarzyska cholerycznego. Figura jest bardzo podobna do przedstawienia z Gostkowa. Również wykonano ją z drewna.

Źródło: Przasnyskie w starej fotografii, oprac. G. Wróblewska z zespołem, Bogate [2008].

Z czasem, by chronić przedstawienie św. Rocha, otoczono go szklaną gablotą, co sprawiło, że z figury świątek stał się kapliczką.

Fot. S. Lelewski.

W Krzynowłodze Wielkiej figura św. Rocha stała na rozstaju dróg: głównej przez wieś i prowadzącej w stronę Bogdan Wielkich, na polu państwa Rykowskich. Pochodziła zapewne z I poł. XIX w. Święty ubrany był w strój franciszkański, posiadał manierkę u pasa i miał ręce złożone jak do modlitwy. Rzeźba umieszczona była na słupie, który z czasem się przechylił i spróchniał (ok. 1998–2000 r.?). Sama figura już w latach 80. XX w. była bardzo zniszczona. W 2013 r. w artykule w „Kurierze Przasnyskim” napisano, że figurka stała jeszcze dwa lata wcześniej, jednak została zniszczona przy pracach drogowych. Potem czasowo umieszczono ją na strychu kościoła w Krzynowłodze Wielkiej.

Figura św. Rocha w okresie PRL (lata 50.? 60.? XX w.). Źródło.

Św. Roch w Krzynowłodze Wielkiej ok. lat 50. XX w. Zbiory rodziny Kłoczowskich z Bogdan Wielkich.

Źródło: K. Saysse-Tobiczyk, Na Mazowszu, Warszawa 1964.

W 2015 r. Jan Maria Kłoczowski z Bogdan Wielkich wraz ze stryjem, dominikaninem o. Janem Andrzejem Kłoczowskim, przewieźli figurę do dworu w Bogdanach Wielkich. Tam czekała na dalszy obrót sprawy. Po konsultacji z konserwatorem zabytków Elżbietą Olejak oraz Barbarą Kalinowską - wicedyrektorem Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce zdecydowano, że stara figura pozostanie w dworze, a w Krzynowłodze Wielkiej postawiona zostanie nowa.

Stara figura św. Rocha w dworze w Bogdanach Wielkich wiosną 2016 r. Fot. MWKmoch.

W niedzielę 4 IX 2016 r. odbyło się poświęcenie nowej figury, postawionej w tym samym miejscu, co stara. Wyglądem nawiązuje do poprzednika: święty ubrany jest w strój pielgrzyma, u pasa ma różaniec i mieszek, obok laskę, a ręce złożone do modlitwy. Figurę wykonał Józef Bacławski z Łysych, najpopularniejszy rzeźbiarz na Kurpiach. Pracę zleciła Czesława Kaczyńska, wybitna twórczyni ludowa, organizatorka corocznych warsztatów etnograficznych „Ginące Zawody” w Kadzidle. Sponsorem było m.in. Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce. Świątek i słup pomalował J.M. Kłoczowski. Całość osadzono w metalowym zabezpieczeniu, którego otoczenie wybetonował sołtys wsi Krzynowłoga Wielka – Zenobiusz Jeliński. W porównaniu z poprzednikiem, nowa figura jest niższa i stoi na wyrównanym terenie, nieco bliżej skrzyżowania dróg. „Stary Roch” stał zaś na lekkim wzniesieniu. Poświęcenia dokonał proboszcz parafii Krzynowłoga Wielka, ks. Kazimierz Wójcik.

Nowa figura św. Rocha w Krzynowłodze Wielkiej. Fot. Piotr Bątkowski, 4 IX 2016 r.

Poświęcenie nowej figury św. Rocha w Krzynowłodze Wielkiej. Fot. Piotr Bątkowski, 4 IX 2016 r.

Ciekawe jest to, że już kilka lat wcześniej we wsi znaleźli się ludzie, którzy nie mogli pogodzić się z brakiem świątka i przygotowali nową figurę. Była bardzo podobna do tej ustawionej w 2016 r. Drewniana figura o wysokości około 120 cm, przedstawiająca zakonnika przepasanego sznurem, bez zarostu i z długimi pofalowanymi włosami, ze złożonymi dłońmi i małą torbą przewieszone przez ramię, stała na prywatnej posesji właścicieli pola, przy którym stał stary Roch. Mogła to być kopia starej figury, bo tę umieszczono w kościele. Zapewne na posesji ją sfotografowano, a później błędnie podpisane zdjęcie, wraz z informacją, że to św. Jan Nepomucen, opublikowano na stronie www.gminachorzele.pl (już nie funkcjonującej), skąd trafiło na portal www.nepomuki.pl. Jest to związane z powszechnym dość myleniem św. Rocha ze św. Janem Nepomucenem. O przedstawieniach tego ostatniego w pow. przasnyskim można przeczytać tutaj: KLIK.

W Przasnyszu znajduje się jedyna w powiecie figura św. Rocha nie wykonana z drewna. Stoi przy parku miejskim, nad rzeką Węgierką, na rogu ulic św. Stanisława Kostki i Zawodzie.

Posąg został wystawiony w 1894 r. – wedle tradycji po okresie głodu i zarazy. Pierwsza z wymienionych klęsk mogła być spowodowana wąglikiem i księgosuszem, które notowano w pow. przasnyskim w latach dziewięćdziesiątych XIX w., ale wydaje się raczej, że bezpośrednią przyczyną wystawienia statuy mogła być epidemia cholery w Przasnyszu właśnie w 1894 r.

Zdjęcie z 1900–1914 r. Źródło.

Młyn na Węgierce (po prawej) i figura św. Rocha. Źródło: "Kuryer dla Wszystkich", 1 (1914), 114, s. 1.

Przedstawienie wyróżnia się zarówno formą, jak i atrybutami świętego. Roch występuje jako pielgrzym, w płaszczu, z manierką przewieszoną przez ramię, a kapeluszem w prawej ręce oraz z podniesioną lewą ręką. Obok jego lewej nogi przysiadł pies, który patrzy na mężczyznę. Cokół, na którym stoi przedstawienie, to murowany, wykonany z czerwonej cegły, czteroboczny słup z zaślepionymi wnękami z trzech stron.

Fot. Ewa Łukasiak, 2018 r.

Ciekawa historia, pokazująca znaczenie figury dla lokalnej społeczności, dotycząca figury, pochodzi z okresu II wojny światowej. W drugiej połowie 1941 r. władze okupacyjne wzmogły akcję walki z Kościołem katolickim i rozpoczęły usuwanie z ulic i poboczy dróg wiele kapliczek, figur i krzyży. Wykonawcami tego rozkazu byli volksdeutsche, żandarmi i członkowie SA.

Dlatego w październiku grupa polskich robotników, kierowana przez Stefana Budnickiego, uchroniła statuę św. Rocha od zniszczenia przez okupanta. Za ten czyn Budnicki został pobity przez żandarmów, a volksdeutsch Złotnik z Przasnysza zdjął rzeźbę z cokołu i wyrzucił do rzeki Węgierki. Według innej relacji figurę rozebrano, bowiem przeszkadzała Niemcom podczas budowy drogi.

Zdjęcie z 3 IX 1939 r., wykonane na ul. Królewieckiej w Przasnyszu (dziś. św. S. Kostki). Widoczny niemiecki zwiad motocyklowy dywizji pancernej SS "Kempf" w Przasnyszu, w tle płonie most na rzece Węgierce, widoczny drogowskaz z nazwami "Szelków" i "Krasnosielc". Po prawej widoczna figura św. Rocha, w głębi z lewej młyn wodny, który później także spłonąłŹródło: M. Bondarczuk, Piątego dnia. Rzecz o życiu i zagładzie Żydów krasnosielskich, Przasnysz 1996.

Św. Roch przez wiele lat ukryty był w kościele parafialnym. Dopiero w latach dziewięćdziesiątych XX w. władze wojewódzkie zgodziły na jego powrót na właściwe miejsce. Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Przasnyskiej przeprowadziło w tej sprawie zbiórkę społeczną w 1992 r. i święty wrócił na miejsce.

Fot. MWKmoch, 28 II 2017 r.

Fot. E. Łukasiak, 2018 r.

Dawniej we wspomnienie św. Marka (25 IV) w Przasnyszu organizowano procesję z kościoła parafialnego do figury św. Rocha, gdzie modlono się o obronę przez zarazą. Z kolei na św. Izydora (10 V) pod figurą św. Rocha święcono zwierzęta gospodarskie. Okoliczni rolnicy przyjeżdżali do miasta ze swoim dobytkiem, a kapłan w obecności cechmistrza rolników dokonywał poświęcenia zwierząt. Miało to chronić je przez chorobami.

Figura św. Rocha w Przasnyszu wydaje się być najbardziej zniszczona spośród wszystkich przedstawień patrona od zarazy w pow. przasnyskim. Warto np. zauważyć, że św. Roch miał kiedyś w lewej ręce laskę. Już od wielu lat jej brakuje. Zniszczeń jest więcej i cały czas postępują. 


Fot. R. Olszak, I poł. lat 90. XX w.?

Fot. R. Olszak, I poł. lat 90. XX w.?

Przedstawienia św. Rocha wpisały się na stałe w krajobraz pow. przasnyskiego. Zauważamy je głównie w południowej części regionu. Święty popularny był na terenach zamieszkałych przez ludność drobnoszlachecką i włościańską.

Cieszy fakt, że w 2016 r. dwa spośród pięciu figur zostały odnowione (Krzynowłoga Wielka – zastąpienie starego świątka nowym; Gostkowo – renowacja oryginału). Liczę na to, że w 2018 r., w roku setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę, symbole wiary i elementy tożsamości kulturowo-historycznej pow. przasnyskiego, jakimi są bez wątpienia figury św. Rocha, zyskają większe zainteresowanie zarówno ze strony mieszkańców, jak i badaczy tematu czy konserwatora zabytków. Na renowację czeka szczególnie św. Roch z Przasnysza, stolicy powiatu. Miejmy nadzieję, że doczeka, zanim całkowicie zniszczeje – jest bowiem wystawiony na działanie warunków atmosferycznych, w przeciwieństwie do chronionych przed uszkodzeniami figur w kapliczkach (Dobrzankowo, Bogate).


CO DZIAŁO SIĘ PO PUBLIKACJI TEGO TEKSTU (2017)?

W 2018 r. moja mama zwróciła mi uwagę na fatalny stan figury św. Rocha w Przasnyszu. Zawsze mnie ciekawiło to przedstawienie, stąd też ten artykuł. Gdy byłam dzieckiem, przechodziłam koło figury, idąc do szpitala przy Szpitalnej albo na ul. Zawodzie do mieszkającej tam znajomej mamy. Postanowiłam działać.

Latem 2019 r. z mojej incjatywy Rada Dziedzictwa Regionalnego, kolegialny organ doradczo-inspiracyjny, działający od stycznia tego roku przy burmistrzu Przasnysza, podjęła działania w kierunku ratowania figury św. Rocha. Przewodniczący rady Waldemar Krzyżewski jako mieszkaniec miasta złożył opracowany we współpracy ze mną wniosek o renowację figury i przebudowę postumentu, by nadać mu pierwotny kształt. Wniosek trafił do głosowania w budżecie partycypacyjnym, ale nie zyskał wystarczającego poparcia mieszkańców i mieszkanek Przasnysza. Sytuacja powtórzyła się w 2020 r. (pomimo pandemii, a byli tacy, co upatrywali w niej szansy na zmianę nastawienia mieszkańców i mieszkanek do figury i poparcie wniosku w głosowaniu). 

We wrześniu 2020 r. firma Misza Expert Michał Truszkowski z Białegostoku, wykonawca przasnyskiego skate parku, zajęła się naszym świętym. Zaproponowała bezpłatne czyszczenie pomnika i figury św. Rocha. Został on solidnie umyty; zagęszczone zostały ubytki na dole. Urząd konserwatorski w Ostrołęce został poinformowany o zakresie prac i wyraził na nie zgodę.

Fot. Łukasz Chrostowski.

Fot. Łukasz Chrostowski.

Fot. Łukasz Chrostowski.

Fot. Łukasz Chrostowski.

Fot. Ewa Łukasiak.

Rada Dziedzictwa Regionalnego, której jestem wiceprzewodniczącą, nie ustaje w dążeniach do ratowania tego zabytku. Mamy poparcie burmistrza, który jako przedstawiciel samorządu miejskiego ma obowiązek zajmować się zabytkami na terenie miasta. Nie chcemy poprzestać na oczyszczeniu figury. Potrzebna jest jej gruntowna konserwacja. Jednym z celów jest też przebudowa postumentu, by tak jak dawniej sprawiał, że figurę widać z daleka, oraz uzupełnienie płycin malarskimi przedstawieniami świętych (pierwotnie były to obrazy na blasze, np. ze św. Krzysztofem).

Mal. Wojciech Jan Ciesielski, udostępnił Waldemar Krzyżewski.


Bibliografia:
Źródła
Informacja od Jana Marii Kłoczowskiego. 

Opracowania: 
Chętnik A., Kalendarzyk zwyczajów dorocznych, obrzędów i niektórych wierzeń ludu kurpiowskiego, Nowogród 1934;
Herubiński G., Św. Roch wrócił na miejsce, "Kurier Przasnyski", 20 XII 2016 r.;
Juszkiewicz R., Czas cierpień, walki i bohaterstwa. Powiat przasnyski w latach 1939–1945, Przasnysz 1993;
Kaszubowski P., Kapliczki, krzyże i figury przydrożne z okolic Przasnysza – ich fundacje i funkcjonowanie (praca magisterska), Warszawa 1996;
Katalog zabytków sztuki w Polsce, z. 18: Przasnysz i okolice, red. I. Galicka, H. Sygietyńska, oprac. autorskie I. Galicka, H. Sygietyńska, wstępną inwentaryzację przeprowadziły A. Bartczakowa, F. Uniechowska, Warszawa 1980; 
Olędzki J., Sztuka Kurpiów, Wrocław–Warszawa–Kraków 1970;
Prejs A., Zapomniane ślady pamięci;
Suchcicka A., Puzzle przasnyskiej historii;


Do następnego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz