Stroje ludowe stanowią jeden z ważniejszych wyznaczników tożsamości regionalnej. Jednym z regionów Polski, w którym jest ona wyjątkowo silna, są Kurpie Zielone. Dawniej różnice w stroju występowały nie tylko między ubiorami różnych grup społeczno-zawodowych (bartnicy, strzelcy), ale też między mieszkańcami i mieszkankami różnych części Zagajnicy. Widać to do dziś, niemniej przypadek mojej rodzinnej wsi, czyli Jednorożca, jest wyjątkowy. Na podstawie zachowanych zdjęć i literatury przedstawię, w jaki sposób strój kurpiowski Puszczy Zielonej w odmianie z Jednorożca jest typowy dla regionu, a jednocześnie charakterystyczny dla tej właśnie wsi.
Prezentuję tu moje ustalenia na temat odświętnego stroju kurpiowskiego na przykładzie wsi Jednorożec w powiecie przasnyskim. Informacje tu zamieszczone dotyczą okresu od końca XIX w. do wybuchu II wojny światowej. Opieram się na wspomnieniach, archiwaliach, relacjach prasowych, fotografiach oraz literaturze przedmiotu.
Strój kurpiowski tej części regionu jest typowy, a zarazem wykazuje pewną odrębność, która dzisiaj niestety już została zatracona. Koncentruję się tylko na stroju kobiet, ponieważ strój mężczyzn zanikł prawie całkowicie już na początku XX w. Strój kobiet natomiast do dziś jest zachowany i eksponowany podczas występów zespołów regionalnych, uroczystości państwowych, lokalnych czy religijnych. Jesteśmy w stanie prześledzić jego historię i zmiany w dłuższym czasie, co wydaje się zasadne.
******
Zachęcam, by na początek, dla szerszego kontekstu, przypomnieć sobie lub poczytać o tym, jak wygląda najczęściej używany wzór stroju kurpiowskiego Puszczy Zielonej. Jest na ten temat hasło w Wikipedii, które napisałam w 2023 r.: KLIK.
Co ciekawe, najstarszy opis i wizerunek (i to kolorowy!) stroju kurpiowskiego Puszczy Zielonej pochodzi z terenu mojego rodzinnego powiatu przasnyskiego, czyli zachodniego krańca Puszczy Zielonej. W XIX w., kiedy zaczynamy naszą opowieść, Kurpie Zielone obejmowały teren dwóch guberni: płockiej (powiat przasnyski z gminami Baranowo, Jednorożec i Zaręby) oraz łomżyńskiej (część powiatu ostrołęckiego i część powiatu kolneńskiego). W 1815 r., na życzenie władz Królestwa Polskiego (Kongresówki), powstał Obraz statystyczny powiatu przasnyskiego przygotowany przez podprefekta powiatu, Fabiana S. Zielińskiego. Praca stanowi cenne źródło do poznania stosunków gospodarczych, demograficznych, społecznych i kulturalnych powiatu przasnyskiego i jest dokumentem unikalnym w skali kraju.
Opis Kurpiów jako grupy etnograficznej zamieszkującej wschodnią część powiatu przasnyskiego uzupełniono o 4 rysunki. Jeden z nich przedstawia młodą kobietę w letniej chustce na głowie związanej z tyłu. Kurpianka ma włosy rozpuszczone na ramiona, koszulę z długimi rękawami zakończonymi mankietem i falbanką, na szyi dwa sznury bursztynowych korali, gorset koloru granatowego z czerwonym sznurowaniem, granatową spódnicę, fartuszek w białe, granatowe i czerwone pionowe paski.
Stroje kurpiowskie z Obrazu statystycznego powiatu przasnyskiego F.S. Zielińskiego z 1815 r. – najstarsze znane przedstawienia ubioru Kurpiów. Źródło (dostęp 15 VI 2027 r.). |
Strój Kurpianki z Obrazu statystycznego powiatu przasnyskiego F.S. Zielińskiego z 1815 r. – najstarsze znane przedstawienia ubioru Kurpiów. Źródło (dostęp 15 VI 2027 r.). |
Na postawie rysunków z Opisu statystycznego... można przypuszczać, że w XIX w. w stroju puszczańskim z powiatu przasnyskiego przeważał kolor niebieski (ten barwnik był najłatwiej dostępny?). Późniejsze przedstawienia dowodzą, że w stroju kurpiowskim dominowały barwy: zielona, czerwona i żółta.
Etnograf Bernard Kielak twierdził, że strój ludowy przasnyskiej części Kurpiowszczyzny w XIX w. nie różnił się od stroju w ostrołęckiej czy łomżyńskiej części Puszczy Zielonej. Adam Chętnik, wybitny etnograf i miłośnik Kurpiowszczyzny, podał wieś Jednorożec na równi z Myszyńcem, Czarnią, Łysymi, Zalasem, Kadzidłem, Dąbrówką, Zbójną, Baranowem, Lipnikami i Brodowymi Łąkami jako okolice o najbardziej zbliżonym wyglądzie kobiecego ubioru. Nie jest to jednak prawda. Dodatkowo w literaturze przedmiotu strój kurpiowski z Przasnyskiego traktowano marginalnie, stąd tak cenne materiały fotograficzne ilustrujące ten artykuł, a pozwalające opisać strój z Jednorożca.
Źródło: A. Chętnik, Atlas polskich strojów ludowych, cz. 4: Mazowsze, z. 7: Strój kurpiowski Puszczy Zielonej, Warszawa 1961. |
Źródło: A. Chętnik, Atlas polskich strojów ludowych, cz. 4: Mazowsze, z. 7: Strój kurpiowski Puszczy Zielonej, Warszawa 1961. |
Zanim przejdę do opisu stroju świątecznego, wspomnę i pokażę na rycinie ukazującej Kurpiów z Jednorożca w 1884 r. strój codzienny. Jednocześnie jest to najstarsze przedstawienie ubioru z Jednorożca, co do którego proweniencji jesteśmy pewni. Opis towarzyszący rycinie mógł powstać na bazie obserwacji z tej wsi: Zwyczajnem ubraniem Kurpia jest sukmana z ciemnosiwego sukna z klapami granatowemi ze stojącym kołnierzem, kapelusz nizki z wązkiemi skrzydłami ustrojony sznurkami i pawiem piórkiem, spodnie z sukna lub płócienne, na nogach kerpcie już dziś więcej butami zastępowane, i fajka w ustach nigdy go prawie nieopuszczająca. Kobiety chodzą w sukmanach burych lub siwych, w spódnicach w pasy swojej roboty, w chustkach na głowie, w gorsetach różnokolorowych latem boso, a do kościoła lub w zimie w trzewikach.
Przejdźmy jednak do stroju odświętnego kobiet z Jednorożca. Dla początku XX w. możemy go otworzyć na podstawie: zdjęć prezesa Towarzystwa Naukowego Płockiego Aleksandra Macieszy wykonanych latem 1914 r. podczas badań antropologicznych w gminach Jednorożec, Baranowo i Zaręby (pisałam o nich tutaj: KLIK), na podstawie relacji prasowych z początku XX w., wspomnień osób mieszkających we wsi i ją odwiedzających, zdjęć z Jednorożca pozyskanych od społeczności wsi lub odnalezionych w prasie, a także fotografii wykonanych przez prof. Mariana Pokropka w latach 60. XX w., relacji zebranych w latach 60. XX w. przez etnochoreolożkę Grażynę Dąbrowską w czasie badań nad weselem kurpiowskim i tańcami regionalnymi (w zbiorach Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk), jak też literatury przedmiotu, głównie opracowań autorstwa A. Chętnika. Jako że w tym artykule skupiam się na okresie do II wojny światowej, nie wszystkie wspomniane materiały wykorzystuję, ale pokazuję je jako ilustrację pewnych tropów. Zdjęcia umieszczone w tym wpisie, które nie są podpisane, pochodzą ze zbiorów TNP. Pozostałe fotografie zostały oznaczone informacją o pochodzeniu.
Opis oprę o zdjęcia A. Macieszy i to one posłużą mi jako baza dla prezentacji cech typowych dla stroju kurpiowskiego w ogóle i charakterystycznych dla stroju z Jednorożca. Cechy te będę prezentować wymiennie, opisując po kolei elementy ubioru: koszule, gorsety i kaftany, spódnice, fartuchy, buty, korale i inne ozdoby, nakrycia głowy, uczesanie.
Zaznaczyć jednak należy, że nie ma pewności, czy zdjęcia wykonane w Jednorożcu w 1914 r. przez A. Macieszę przedstawiają tylko mieszkanki Jednorożca, czy też Kurpianki z innych wsi, które przyjechały do wsi na badania prowadzone przez antropologa. Wszystkie jednak pochodziły z kurpiowskich gmin powiatu przasnyskiego, o czym pisałam tutaj: KLIK.
Warto zwrócić uwagę na krój świątecznej białej kobiecej koszuli, cechę charakterystyczną dla zachodniej Kurpiowszczyzny. Koszula ma wysoki kołnierz zakończony falbanką, nie ma klap kołnierza, brakuje haftów. Koszula ma długie marszczone mankiety zakończone falbanką lub rzadziej koronką. A. Chętnik twierdził, że koszule, które nie miały kołnierzy, były marszczone przy szyi i ściągnięte tasiemką, to forma starsza pochodząca z ok. 1840–1880 r. Podobną widzimy też w Opisie statystycznym... z 1815 r. Dopiero później dookoła kołnierza dodano szydełkową koronkę wieńczącą brzeg płaskiego kołnierzyka z klapami. Z tego wynika, że w Jednorożcu przetrwał dawny, może pierwotny krój kobiecej koszuli. Dodatkowo na omawianych zdjęciach widać, że nie wszystkie koszule mają bufiaste rękawy charakterystyczne dla centralnej części Kurpiowszczyzny. Niektóre są dość wąskie i przylegają do ciała właścicielki.
Kurpianki z Czarnotrzewia w gm. Baranowo. Źródło: A. Białczak, Dzieje Baranowa oraz ziem nad Płodownicą i Omulwią. Mała Kurpiowska Ojczyzna, Baranowo-Ostrołęka 2005, s. 351. |
Procesja na Boże Ciało w drugiej połowie lat 30. w Baranowie. Widać charakterystyczny krój koszuli. Źródło: KLIK (dostęp 16 VI 2017 r.). |
Maria Wardakowa zapisała, że w latach 30. XX w. jednorojskie Kurpianki nosiły Fartuchy i koszule białe, haftowane. Nie wiadomo, czy to koszule, czy fartuchy były haftowane, ale nie odnalazłam przykładu ani jednych, ani drugich. Nie natrafiłam na zdjęcia z lat 1918–1939, które by potwierdzały te informacje. Zdjęcia z okresu międzywojennego z Baranowa również nie ilustrują koszul z haftami takich jak w innych częściach regionu. Stąd wniosek, że koszule w Jednorożcu były gładkie, bez zdobień.
Gorsety widoczne na zdjęciach A. Macieszy są typowe: dopasowane z tyłu do pasa, niżej z tyłu rozszerzają się w klosz, dwa przody luźne, by było widać koszulę, a rozcięcia oblamowane są tasiemką zwaną obłożką. Przód ozdabiano tasiemkami biegnącymi równoległe do zapięcia. Gorset szyto na płóciennej podszewce.
Niemniej dla stroju z Jednorożca charakterystyczne jest wiązanie na pierwotny sposób, czyli na tasiemkę, a nie zapięcie na guziki, jak to upowszechniło się później w innych częściach regionu (po uruchomieniu w Ostrołęce na początku XX w. fabryki guzików z masy perłowej). Czyżby do Jednorożca w ogóle nie docierały wyroby guziczne z Ostrołęki? W położonej na zachodzie Zagajnicy wsi Baranowo w okresie międzywojennym pojawiały się zapięcia gorsetu na guziki, w Jednorożcu zaś, już za Orzycem (patrząc od środka puszczy) nigdy. Jednorożecki wystek wiązany był na tasiemkę. Późniejsze relacje podają, że była czerwona, zapewne by kontrastować kolorystycznie z gorsetem.
Niemniej dla stroju z Jednorożca charakterystyczne jest wiązanie na pierwotny sposób, czyli na tasiemkę, a nie zapięcie na guziki, jak to upowszechniło się później w innych częściach regionu (po uruchomieniu w Ostrołęce na początku XX w. fabryki guzików z masy perłowej). Czyżby do Jednorożca w ogóle nie docierały wyroby guziczne z Ostrołęki? W położonej na zachodzie Zagajnicy wsi Baranowo w okresie międzywojennym pojawiały się zapięcia gorsetu na guziki, w Jednorożcu zaś, już za Orzycem (patrząc od środka puszczy) nigdy. Jednorożecki wystek wiązany był na tasiemkę. Późniejsze relacje podają, że była czerwona, zapewne by kontrastować kolorystycznie z gorsetem.
Mieszkańcy Baranowa ok. 1922 r. Zbiory Roberta Domurada |
Najdawniejsze gorsety były wykonane z cienkiej kolorowej wełny czerwonej, ceglastej i różowej itp. Starsze kobiety nosiły gorsety czarne i granatowe, młodsze zaś jaśniejsze. W okresie międzywojennym gorsety szyto z materiałów jedwabnych wzorzystych, zielonkowo- lub buraczkowo-czarnych. Takie materiały przywożono lub przemycano z Prus Wschodnich, co na Kurpiach było możliwe z powodu bliskości granicy państwowej (ok. 20 km na północ od Jednorożca). Podobne wzorzyste i jednocześnie drogie materiały widać na zdjęciach A. Macieszy wykonanych w omawianej wsi. Maria Macieszyna w 1914 r. pisała, że Kurpianki, które spotkała w Jednorożcu, nosiły atłasowe lub aksamitne gorsety o żywych barwach. Relacje z lat 60. XX w. zebrane przez G. Dąbrowską przekazują, że wystki w Jednorożcu były atłasowe w kolorze czerwonym z zieloną obłożką.
Na zdjęciach widać też krótkie kaftany zwane jakami, które służyły i na co dzień, i do wyjścia, ale noszone były raczej przez mężatki. Jaka to spencerek do pasa z rękawami, z plecami bez szwów i luźnym przodem. Dół jest obłożony plisą i tworzy lekki klosz. Przody są wykończone plisą i zapinane na guziki. Wycięcie przy szyi jest obramowane wąską listewką.
W okresie międzywojennym odnajdujemy w Jednorożcu przykłady noszenia jaki. Robiły to najczęściej mężatki, szczególnie starsze kobiety. Jaka na zdjęciu poniżej nieco różni się od tych sprzed I wojny światowej ze zdjęć Macieszy.
Czesława Wilga z Obrębskich (1916–2011) z babcią – prawdopodobnie Katarzyną Wróbel z Kurzaców (1859–1927) – na odpuście w Jednorożcu przed 1927 r. Udostępniła Izabella Obrębska-Wróbel z Jednorożca. Retusz zdjęć: Czarno-biały świat w kolorze. Arkadiusz Kasprzak. |
Na zdjęciach A. Macieszy widoczne są spódnice jednokolorowe z trzema paskami na dole (spódnica mienista) lub ze szczotką, wykonane z 5 półek (brytów), zszytych paskiem przechodzącym w wiązaki. Z tyłu kitle, bo tak nazywano na Kurpiach spódnice, układano w stojące fałdy. Z przodu spódnice są gładkie, by zaoszczędzić cenny materiał. Często też przód kitla, który przykrywano fartuchem, był zrobiony z gorszej jakości materiału. Spódnice wykonywano z partu (lniane) lub guru (gurowe – bawełniane). Wedle Chętnika w okolicach Chorzel i Baranowa spódnicę z tyłu układano nawet w 22 fałdy, zaś w Myszyńcu tylko w kilka głębszych. Te liczne fałdy widać na zdjęciach A. Macieszy. Na dole spódnicy zauważamy popularne zdobienie – dwa lub trzy szersze aksamitne paski. Spódnice sięgały ziemi.
Z powodu wykonania zdjęć w sepii brak informacji o kolorach, jakie występowały w stroju jednorożanek. Podając za A. Chętnikiem, spódnice Kurpianek były przeważnie granatowe, niebieskie albo brązowe z trzema czarnymi aksamitnymi tasiemkami u dołu. Wedle mapy w chętnikowskim opracowaniu na obszarze zachodniej Kurpiowszczyzny w okresie ok. 1890–1939 r. ubierano czerwone spódnice w paski jednokolorowe i w kratę. Mamy też opis autorstwa Marii Macieszyny z 1914 r.! Zanotowała, że u jednorożanek z pod fartuchów wązkim paskiem barwią się brzegi spódnic soczystą zielenią, sytym fioletem, rdzawą czerwienią lub różnobarwnymi pasami. Prowadząca badania w latach 60. XX w. Grażyna Dąbrowska dowiedziała się od członkiń KGW z Jednorożca (m.in. Michalina Obrębska), że Kurpianki w tej wsi nosiły jednobarwne spódnice prawie do kostek, najczęściej ciemnozielone. Zdarzały się też spódnice szafirowe albo różowe obszywane czarnym aksamitem.
Źródło: A. Chętnik, Atlas polskich strojów ludowych, cz. 4: Mazowsze, z. 7: Strój kurpiowski Puszczy Zielonej, Warszawa 1961. |
Fartuchy wykonywano z białego płótna, czasem zdobiono falbankami. Na zdjęciach Macieszy fartuchy nie mają koronek, ponieważ takie upowszechniły się dopiero w okresie międzywojennym. Jedynie zamożniejsze kobiety było stać na koronkę w fartuszku. Całość fartuszka szyto z jednego brytu, górę marszczono w drobne fałdy i wszywano je w wąski pasek z tego samego materiału przechodzący w wiązaki. Wedle Macieszyny fartuchy Kurpianek były śnieżnobiałe, jaśniały w słońcu oślepiającą bielą. Z czasem upowszechniła się koronka. W latach 60. XX w. członkinie KGW z Jednorożca wspominały, że Kurpianki w tej wsi nosiły proste białe fartuchy zakończone u dołu koronką.
Spod spódnic, jak widzimy na zdjęciach, wystają czubki butów Kurpianek. Można się domyślać, że podobnie jak w innych częściach regionu w tym czasie były to skórzane trzewiki, zapewne na niewielkich obcasach.
Warto zwrócić uwagę na liczne cienkie sznury koralików – kolejny charakterystyczny dla zachodu regionu element. W centralnej części Kurpi Zielonych noszono (najczęściej trzy) sznury grubych korali bursztynowych wykonanych z miejscowego tworzywa. W powiecie przasnyskim też występowały złoża naturalnego żywicznego bursztynu w ziemi. Najbardziej interesowano się nimi w I poł. XIX w. Istniały nawet rządowe kopalnie, np. w leśnictwie Przasnysz. Wydaje się jednak, że w zachodniej części regionu brakowało bursztyniarzy, którzy by poddali obróbce bursztyn. Moda na bursztynowe korale wedle A. Chętnika minęła ok. 1910 r., po czym zaczęto sprowadzać kupne szklane korale i koraliki. Koraliki, jakie noszono przed I wojną światową, były również drewniane, a malowano je na żółty kolor. M. Macieszyna pisała, obserwując Kurpianki w Jednorożcu: Na szczelnie opiętych w biel koszuli szyi i piersiach pęki różnobarwnych paciorek. W latach 60. XX w. członkinie KGW z Jednorożca przekazały G. Dąbrowskiej, że miejscowe Kurpianki na szyjach nosiły mnóstwo kolorowych korali.
W Baranowie w okresie międzywojennym. Zdjęcie udostępnił A. Kłos. Źródło: KLIK (dostęp 17 VI 2027 r.). |
Od święta Kurpianki z Jednorożca nosiły pod szyją ozdoby: czasem broszkę, łańcuszek z krzyżykiem lub medalik zawieszony na sznurze koralików.
Warto podkreślić cechy szczególne nakryć głowy Kurpianek z powiatu przasnyskiego. Zdjęcia, wspomnienia i relacje prasowe potwierdzają ustalenia A. Chętnika zaznaczone na poniższej mapie, a jednocześnie albo pomijają, albo bardzo rzadko podają informacje o najbardziej charakterystycznym elemencie stroju jednorożanek.
Źródło: A. Chętnik, Atlas polskich strojów ludowych, cz. 4: Mazowsze, z. 7: Strój kurpiowski Puszczy Zielonej, Warszawa 1961. |
Zachodnia Kurpiowszczyzna różniła się od centralnej części Zagajnicy jeśli chodzi o nakrycie głowy panien. W większości kurpiowskich wsi panny nosiły czółka ze wstęgami. Rysunki A. Chętnika na podstawie eksponatów z Muzeum Mazowieckiego w Płocku przekazują wzór miejscowego – przasnyskiego – czółka. Tak jak w innych częściach regionu wykonane było jako prostokąt z zaokrąglonymi rogami (w Przasnyskiem tylko górny róg) z małym dziobkiem u przodu, oklejony czarnym aksamitem (masiustem), a od spodu lnianą podszewką. U końców tarczy zwisają tasiemki do zawiązywania czółka wokół głowy. Jego dekorację stanowiły tasiemki, koraliki, cekiny i pozłotko. To ostatnie sprowadzano w latach 1900–1914 r. z fabryk łódzkich. Z lewej strony przytwierdzano pęk kwiatów, tzw. wianek. Niestety jeszcze nie zlokalizowałam eksponatów przywiezionych do Płocka przez A. Macieszę i M. Macieszynę, więc poza tym rysunkiem nie widziałam czółek z zachodu Kurpi Zielonych sprzed Wielkiej Wojny.
Źródło: A. Chętnik, Atlas polskich strojów ludowych, cz. 4: Mazowsze, z. 7: Strój kurpiowski Puszczy Zielonej, Warszawa 1961. |
Niemniej przed I wojną światową w dwóch wsiach zachodniej Kurpiowszczyzny nakryciem głowy były wianki (korony). W 1906 r. pisano, że w Jednorożcu koruna była zrobiona ze sztucznych kwiatów i sychu. W Baranowie korona wykonywana była z kwiatów osadzonych na jałowcowej, wiklinowej, a później drucianej obrączce, do której przytwierdzano pióra leśnych ptaków. Moda ta zanikła po 1900 r. Kiedy brakowało naturalnych piór, używano sztucznych wykonanych ze złotych nitek i szychu. Koruna kończyła się pękiem wstążek zwisających z tyłu.
Kurpie z okolic Baranowa. Źródło: „Ziemia”, 5 (1914), 13. |
Wspomniana korona nie została uchwycona na zdjęciach A. Macieszy, może dlatego, że wykonane były latem, a powszechnym nakryciem głowy na całym terenie były letnie chustki wiązane z tyłu. Na fotografiach zauważamy chustki z białego jedwabnego płótna zakończone postrzępionymi nitkami, pewnie wykonane fabrycznie. Takie upowszechniły się w regionie w latach ok. 1870–1880 r. Możliwe, że pochodziły z fabryk łódzkich. Na zdjęciach zauważamy charakterystyczny dla całego regionu sposób wiązania chusty. M. Macieszyna tak opisała chusty obserwowane w Jednorożcu: Białe lub żółtawe chustki przewiązujące szerokim rębkiem czoło, ozdobione po brzegach frędzlą z włóczki. Frendzla ta lekką barwną mgłą unosi się nad ramionami i tworzy przedziwne tło dla dolnej części twarzy, nadając jej tajemniczy urok.
Co ciekawe, na jednym ze zdjęć tylko dwie osoby mają chusty z wzorzystego materiału i tylko one noszą jaki, nie gorsety. Może to osoby spoza Jednorożca? Odpowiednie zdjęcie jest wyżej.
Z informacji od kobiet z KGW w Jednorożcu, udzielonych w 1963 r. G. Dąbrowskiej, wiemy, że miejscowe panny też nosiły chustki, ale wiązały je pod brodą. Mężatki wiązały chustki z tyłu, tak jak w innych częściach regionu, tak jak widać wyżej na zdjęciach.
Wróćmy do korun z Jednorożca. Nie zachowały się na zdjęciach ani Macieszy, ani wykonanych w międzywojniu. Najwcześniejsze ich przedstawienia znalazłam na fotografiach z lat 50. XX w.
To samo nakrycie głowy widać na fotografiach wykonanych w 1957 r., opublikowanych w czasopiśmie „Nowa Wieś” (to fragment „Wesela na Kurpiach”, o którym pisałam tutaj: KLIK). To stroje, które jednorożanki otrzymały w spadku po matkach i babkach, przechowały w skrzyniach i szafach, używały po 1945 r. Niektóre z elementów stroju – do dziś używane – wedle relacji członkiń Koła Gospodyń Wiejskich z Jednorożca (którego historię przedstawiłam tutaj: KLIK) pochodzą z początku XX w.
Koruny, wedle notatek G. Dąbrowskiej, wykonywano z jedwabnych kwiatów. Może chodziło o kwiaty wykonane ze wstążek, takich samych jak te zwisające z tyłu wianka? Były trzypiętrowe, dekorowano je również piórkami. Wianki, a raczej materiały potrzebne do ich wykonania, jednorojskie Kurpianki kupowały u Żydów (mojśków).
Jeśli chodzi o uczesanie, to Kurpianki z Jednorożca nosiły włosy spięte tak samo jak w innych częściach regionu. Pleciono dwa warkocze, które następnie związywano razem wstążką w kolorze białym i/lub różowym.
Takie spięcie włosów zauważyłam też na zdjęciu na jednym z nagrobków na cmentarzu parafialnym w Jednorożcu.
Agata Kulasińska, ur. 1881 r. Fot. M.W. Kmoch, 15 VII 2020 r. |
W latach 60. XX w. członkinie KGW z Jednorożca wspominały, że miejscowi Kurpie podczas ślubu, a zapewne też na inne uroczyste okazje, nosili ciemnobrązowe sukmanki z fałdami, na głowach czapki, buty wysokie z cholewami. Młody na piersi przyczepioną miał białą kokardę.
W Jednorożcu w okresie międzywojennym, po bardzo silnych zniszczeniach z Wielkiej Wojny, głównie tzw. bitwy lutowej i bitwy lipcowej pod Przasnyszem, tradycje kurpiowskie, w tym te związane ze strojem, nadal kultywowano. Maria Wardakowa, nauczycielka pracująca w Jednorożcu w latach 1927–1939, wspominała, że wówczas Jednorożec (...) był wsią ludną i gwarną. Kultywowano tu stare kurpiowskie zwyczaje, noszono się po kurpiowsku. Szczególnie barwnie, zwłaszcza przez starsze pokolenie w dni uroczyste, wesela, procesje Bożego Ciała. Kobiety nosiły spódnice wełniane, pasiaste, sute, tkane na własnych krosnach. (...) Chustki na głowę wiązały do tyłu, ale z czoła ku tyłowi, z szeroką fałdą przylegającą do skroni, coś jak korona. Wysokich „czółek”, jak w myszynieckim tu nie noszono.
Tereny między Orzycem a Omulwią, pomimo niesprzyjających uwarunkowań przyrodniczych, były bardziej „otwarte”, więc strój w tej części regionu szybciej ulegał przeobrażeniom, np. przyjmowaniu wzorców z innych części regionu, ale też szybciej niż gdzie indziej zaczął zanikać. Upowszechniały się też wzorce zauważalne w centrum regionu.
W latach 30. XX w. w Jednorożcu miano rezygnować ze zwyczajów kurpiowskich, co wspominała M. Wardakowa: Młodzi zarzucali stare stroje, coraz mniej kultywowano dawne zwyczaje, wesela odbywały się jak współcześnie. Stare formy dialektu miejscowego ustępowały językowi literackiemu. Jest to szczególnie ciekawe, ponieważ właśnie w okresie międzywojennym nastąpił rozwój uprawy lnu i konopi, a gmina Jednorożec miała największy areał ziemski pod uprawę tych roślin na terenie całego powiatu, co mogło wspierać samodzielne wytwórstwo stroju. Hodowano też owce na wełnę. W całej gminie było 600 krosien – najwięcej na terenie powiatu, ale pracowano tylko na własny użytek.
Druga wojna światowa przerwała ciągłość historii stroju kurpiowskiego w powiecie przasnyskim, w tym w omawianej wsi. W 1944 r. w Jednorożcu wybuchł ogromny pożar, który zniszczył mienie wielu ludzi, m.in. stroje ludowe. Część osób chowano w strojach regionalnych, co też przyczyniło się do ich zaniku. Niemniej jeszcze w latach 60. XX w. i później noszono korony (wianki), potem jednak z nich zrezygnowano. Noszono też spódnice z wieloma płytkimi fałdami. Inna wyraźna różnica, która decyduje o pewnej odmienności stroju z Jednorożca, to krój wystka i ten zachował do dziś. Pozostałe elementy są podobne do tych z centralnej części Kurpiowszczyzny.
W latach 30. XX w. w Jednorożcu miano rezygnować ze zwyczajów kurpiowskich, co wspominała M. Wardakowa: Młodzi zarzucali stare stroje, coraz mniej kultywowano dawne zwyczaje, wesela odbywały się jak współcześnie. Stare formy dialektu miejscowego ustępowały językowi literackiemu. Jest to szczególnie ciekawe, ponieważ właśnie w okresie międzywojennym nastąpił rozwój uprawy lnu i konopi, a gmina Jednorożec miała największy areał ziemski pod uprawę tych roślin na terenie całego powiatu, co mogło wspierać samodzielne wytwórstwo stroju. Hodowano też owce na wełnę. W całej gminie było 600 krosien – najwięcej na terenie powiatu, ale pracowano tylko na własny użytek.
Druga wojna światowa przerwała ciągłość historii stroju kurpiowskiego w powiecie przasnyskim, w tym w omawianej wsi. W 1944 r. w Jednorożcu wybuchł ogromny pożar, który zniszczył mienie wielu ludzi, m.in. stroje ludowe. Część osób chowano w strojach regionalnych, co też przyczyniło się do ich zaniku. Niemniej jeszcze w latach 60. XX w. i później noszono korony (wianki), potem jednak z nich zrezygnowano. Noszono też spódnice z wieloma płytkimi fałdami. Inna wyraźna różnica, która decyduje o pewnej odmienności stroju z Jednorożca, to krój wystka i ten zachował do dziś. Pozostałe elementy są podobne do tych z centralnej części Kurpiowszczyzny.
Jednak powojenna historia stroju kurpiowskiego w Jednorożcu, na zachodnich rubieżach Kurpi Zielonych, to już temat na osobny wpis... Ten znajdziecie tutaj: KLIK. Tam też zamieściłam wiele archiwalnych zdjęć. Zapraszam!
Będę wdzięczna za wszelkie uwagi, sugestie oraz pomoc w postaci przekazywania wspomnień, relacji prasowych oraz zdjęć dotyczących stroju kurpiowskiego w Jednorożcu. To pozwoli na dokładniejsze opracowanie jego ciekawej historii, prześledzenie zmian oraz dynamiki rozwoju od czasów najdawniejszych do współczesnych.
Tekst jest rozszerzoną wersją fragmentu referatu, który wygłosiłam 23 IV 2017 r. podczas XXV Ogólnopolskiego Zjazdu Historyków Studentów w Poznaniu.
Temat zaprezentowałam podczas transmisji na żywo w lutym 2021 r., a następnie na konferencji w Katowicach 7 listopada 2023 r.
Bibliografia
Źródła
I. Archiwalia
Zbiory Towarzystwa Naukowego Płockiego
Fotografie amatorskie Aleksandra Macieszy z wycieczki do Jednorożca na Kurpiach, sygn. 359;
Macieszyna M., Spis roślin z okolic Jednorożca p. Przasn. [1915–1916], sygn. R.456;
Rękopisy Marii Macieszyny, sygn. R.457.
Zbiory Muzeum Historycznego w Przasnyszu
Wardakowa M., Wspomnienia z lat 1927–1939 dotyczące pracy w Jednorożec – w szkole i w środowisku, sygn. Mźr 118;
Źródła
I. Archiwalia
Zbiory Towarzystwa Naukowego Płockiego
Fotografie amatorskie Aleksandra Macieszy z wycieczki do Jednorożca na Kurpiach, sygn. 359;
Macieszyna M., Spis roślin z okolic Jednorożca p. Przasn. [1915–1916], sygn. R.456;
Rękopisy Marii Macieszyny, sygn. R.457.
Zbiory Muzeum Historycznego w Przasnyszu
Wardakowa M., Wspomnienia z lat 1927–1939 dotyczące pracy w Jednorożec – w szkole i w środowisku, sygn. Mźr 118;
Urlich A., Wspomnienia stegneńskiej kurpianki poprawione i uzupełnione, Warszawa 2004, sygn. Mźr 282.
Zbiory Fonograficzne Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk
Dąbrowska G., Notatki z badań terenowych, Jednorożec, 1963 r. [akta nieuporządkowane].
II. Źródła drukowane
Maciesza A., Puszczanie Przasnyscy. Przyczynek do charakterystyki antropologicznej Kurpiów, Warszawa 1923.
III. Prasa
Kurpie, „Przyjaciel Dzieci”, 24 (1884), 49, s. 4;
Ruski K., Puszcza Myszyniecka, „Ziemia”, 2 (1911), 45, s. 732–734;
Ruski K., Puszcza Myszyniecka, „Ziemia”, 2 (1911), 45, s. 732–734;
Wizyta biskupia w Jednorożcu, „Mazur”, 1 (1906), 15, s. 172;
Wojno T., Wycieczka na Kurpie, „Czytelnia dla Wszystkich”, 1 (1904), 32, s. 504–506.
IV. Fotografie
Zdjęcia pozyskane od mieszkanek Jednorożca;
Fotografie wykonane przez M. Pokropka w 1962 r. w Jednorożcu.
V. Relacje ustne
Joanna Wilga z Kardasiów z Jednorożca, ur. 1936 r. [2017;
Stanisława Ferenc z Siedleckich z Jednorożca, ur. 1937 r. [2016].
Opracowania
Białczak A., Dzieje Baranowa oraz ziem nad Płodownicą i Omulwią. Mała Kurpiowska Ojczyzna, Baranowo–Ostrołęka 2005;
Chętnik A., Atlas polskich strojów ludowych, cz. 4: Mazowsze, z. 7: Strój kurpiowski Puszczy Zielonej, Warszawa 1961;
Dąbrowska G., Tańce Kurpiów Puszczy Zielonej, Warszawa 1967;
Kielak B., Tradycja Mazowsza: powiat przasnyski. Przewodnik subiektywny, Warszawa 2012;
Kmoch M.W., Fotografie z miejscowości Jednorożec (1914 r.) autorstwa dr. Aleksandra Macieszy jako bezcenne źródło do badań historii regionalnej, [w:] Fotografia w czasie, czas w fotografii, red. M.A. Długosz, M. Suchodolska, Lublin 2016, s. 75–101;
Moszyński K., Kultura ludowa Słowian, cz. 1: Kultura materialna, Kraków 1929;
Wojciechowska T., Jednorożec. Historia wsi, Jednorożec 2015.
Do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz