
Jadąc z Przasnysza do Golan, zobaczymy głaz przydrożny zwany „Zajączkiem”. Jest to ciekawy pomnik drogowy, z którym związane są liczne opowieści, niektóre bardziej legendarne, inne bliższe rzeczywistości. Inicjały B.H.K. na nim wyryte oznaczają Brunona hrabiego Kicińskiego, postać zasłużoną nie tylko dla powstania tej szosy, ale dla całego regionu. A nawet szerzej.
Na „Zajączku” zobaczymy następujący wiersz:
Przechodnie dobrodziejstwa poznacie w szarwarku
Lat trzy temu myśliwy wracając z jarmarku
W trzy konie z lekką bryczką
Gdy ulgnął w tym chrapie
Y siadłszy na kamieniu gdzie to słowa ryto
Ulęgniętego zajączka w nim łapie
Czekał, ażeby przez litość z iłu go dobyto
Wtem światło myśl podało
Którą wsparli chętni
Y gdzie dawniej wóz tonął
Dziś zwycięsko tętni.
B.H.K.
1835
Podobno hrabia Bruno Kiciński jechał z Przasnysza do domu, do Ojrzenia (powiat ciechanowski). Na rozmiękłej szosie, w pobliżu Golan, pojazd ugrzązł w bagnie porośniętym wierzbami. Nikt nie mógł wyciągnąć bryczki z topieli. W pewnym momencie do pojazdu zaczęło się wlewać błoto. Konie nie mogły ruszyć z miejsca. Zaniepokojony hrabia rozejrzał się. Nagle zobaczył zachlapanego błotem zajączka. Żal mu się zrobiło zwierzątka. Wyskoczył z bryczki, ubabrał się w błocie, ale dotarł do szaraka i wyciągnął go z topieli. Zajączek radośnie podskoczył. Usiadł na pobliskim głazie, otrzepał się z brudu. Wtem machnął kilka razy łapkami, jakby rozkazał koniom ruszyć z miejsca. I rumaki ruszyły!
Po powrocie do domu Kiciński długo rozmyślał. Tak długo, że wpadł na pomysł budowy bitego traktu między Płońskiem a Przasnyszem przez Ciechanów. W miejscu, gdzie kiedyś ugrzązł, kazał wyryć napis na głazie, na którym przysiadł zajączek.
Z kamieniem związana jest też inna opowieść. Mówi ona o tym, że kamień ustawiono w miejscu, gdzie miejscowy dziedzic popełnił świętokradztwo. W Wielkanoc upolował bowiem zająca. Kamień ufundował dla odkupienia grzechu.
Jest też opowieść, wedle której kiedyś pod Przasnyszem jakiś hrabia zapuścił się na polowanie. Na polanie zauważył zająca szaraka. Kiedy do niego strzelił, ten przemienił się w gołębia. Kiedy hrabia strzelił do ptaka, ten przemienił się w zająca. I tak w kółko. Potem ludzie powtarzali sobie opowieść o zajączku, który skacząc z kamienia na kamień wyprowadzał ludzi na manowce, w bagna.
![]() |
Droga Przasnysz–Golany przed 1831 r. Źródło (dostęp 20 II 2017 r.). |
Tyle legendy. A jak było naprawdę? Droga z Przasnysza do Golan powstała w latach 1832–1835. Powstała metodą szarwarku, czyli rękami miejscowych chłopów płacących w ten sposób podatek (praca zamiast gotówki). Szarwark nakładano na ludność właśnie głównie w sprawie budowy dróg publicznych lub ich naprawy, podobnie w przypadku mostów, wałów powodziowych itp.
Carski urzędnik A.N. Leontiew w Obrazie statystycznym powiatu przasnyskiego z 1889 r. pisał: Łącząca Przasnysz z Ciechanowem szosa zawdzięcza swoje istnienie podobnemu przypadkowi z zarządcą lasów państwowych w 1832 r. W. Zajączkowskim, który ugrzązł w błocie, mimo że jechał trójką koni; jednocześnie z nim ugrzązł wracający z imienin u ówczesnego naczelnika powiatu – (Kazimierza) Luksa – hrabia Bruno Kiciński, a razem z nim topił się zabłąkany zając. Uratowawszy zająca, pieszo dobrnęli do Przasnysza i skierowali się prosto do Luksa, który wysłał im pomoc. Ten epizod poddał Luksowi pomysł wybudowania trasy do Ciechanowa, a drogę wykonano w ciągu następnych trzech lat szarwarkiem. Na miejscu zdarzenia postawiono kamień, na którym wyryto odpowiedni wiersz i postać tonącego zająca z inicjałami pod nim W. Z. (W. Zajączkowski).
O miejscu pisał też... Bolesław Prus. Gdy odwiedził Ciechanów w 1877 r., krótko po uruchomieniu linii kolejowej, zapisał w Kartkach z podróży: Okolica płaska jak stół, a ziemia czarna jak nadzieje wierzycieli …Wzdłuż drogi ciągną się osady szlachty drobnej. Naród ten bawi się rolnictwem i procesami, ma wysokie poczucie własnej godności, dworki bez drzew i starannie pielęgnuje ciemnotę, tudzież niechlujstwo …Gołym okiem widać o parę mil …Opinogórę – niegdyś siedzibę, dziś grób Zygmunta Krasińskiego. Znajduje się tam wieża, ze szczytów której M ą ż patrzył na świat dziwnie płaski, rojący się tłumem demokratów …przy drodze …kamień zwany Zajączkiem …Tym sposobem w jednej okolicy dwaj hrabiowie poeci zostawili po sobie pamiątki: jeden wysoką wieżę, drugi – szosę.
![]() |
Bruno Kiciński. Źródło (dostęp 20 II 2017 r.). |
Kiciński – jeden z najwybitniejszych dziennikarzy i literatów w XIX w., poeta, publicysta, wydawca – zmarł w Ojrzeniu w 1844 r. Miejscowy dwór należał do jego rodziny od lat 20. XIX w. Po upadku powstania listopadowego, w którym walczył, Kiciński wrócił do Ojrzenia i poświęcił się pracy: pisał, gromadził cenny księgozbiór, pielęgnował rozległy park wokół dworu. Zadbał też – można nauczony doświadczeniami na bagnach w pobliżu Golan – o zagospodarowanie tych dotychczas nieurodzajnych terenów. Do Kicina i Lipowca (gmina Ojrzeń) sprowadził osadników niemieckich (ok. 200 rodzin) specjalizujących się w doprowadzaniu podobnych terenów do użyteczności.
Pomnik drogowy na drodze Przasnysz–Golany stał się słynny nie tylko na najbliższą okolicę. Niestety współcześnie napis na kamieniu jest słabo widoczny (stan na 2025 r.). Ostatni raz litery były poprawiane w latach 80. XX w. staraniem Mieczysława Grodkowskiego.
Głaz ok. 2024 r. Źródło (dostęp 27 I 2025 r.). |
Bibliografia
Źródła
Obraz statystyczny powiatu przasnyskiego A.N. Leontiewa z 1889 r., tłum. i oprac. J. Kociszewska, Ciechanów 1992.
Relacje pisemne
Komentarz Waldemara Krzyżewskiego (dostęp 27 I 2025 r.).
Opracowania
Bruno Kiciński, dziennikarz i literat z Północnego Mazowsza (dostęp 22 II 2017 r.);
Legendy i opowieści z okoli wsi Łaguny (dostęp 22 II 2017 r.);
Legendy z gminy Przasnysz (dostęp 23 II 2027 r.);
Ojrzeń (dostęp 22 II 2017 r.);
Szarwark (dostęp 27 I 2025 r.).
Artykuł powstał w lutym 2017 r., w styczniu 2025 r. został uzupełniony i poprawiony.
Legendy i opowieści z gminy Przasnysz i Jednorożec oraz miasta Przasnysz, pierwotnie tu opublikowane, zostały przeniesione do nowego wpisu: KLIK.
Do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz