Dzisiaj trochę wieści ode mnie + trochę regionalizmu. W sierpniu wzięłam udział w badaniach dialektologicznych. Jak się o nich dowiedziałam, po co się w nie zaangażowałam i jak wyglądały badania, o tym w dzisiejszym wpisie.
Badanie, w którym wzięłam udział, to część projektu grantowego Akustyczna baza danych gwar mazowieckich. Wokalizm, realizowanego na Uniwersytecie Warszawskim. Celem projektu jest opisanie sposobu, w jaki mieszkańcy Mazowsza wymawiają samogłoski i stworzenie mazowieckiej akustycznej bazy danych. Jest to też szansa na zarejestrowanie coraz bardziej zanikających dialektów. Mazowsze, które uwzględniane jest w badaniu, rozumiane jest w sposób dialektologiczny i obejmuje także takie obszary, jak Łowickie, Ostródzkie, Lubawskie, Warmię i Mazury, Podlasie, Suwalszczyznę oraz Kurpie. I właśnie dzięki temu, że badanie objęło także Kurpie, mogłam w nim wziąć udział.
Dialektologiczne Kurpie. Źródło. |
O badaniu dowiedziałam się z Facebooka, z ogłoszenia zamieszczonego na stronie Kurpie - historia i trwanie, o której pisałam Wam już tutaj: KLIK. Zgłosiłam się do wzięcia udziału w badaniu, które miało być swobodną rozmową na dowolny temat, ponieważ:
-spełniałam wszystkie warunki,
-chciałam pomóc w utrwaleniu sposobu wymowy samogłosek przez Kurpiów,
-spodobała mi się ta inicjatywa i ucieszyło mnie, że takie granty realizuje się na mojej uczelni.
A jakie były te warunki? Organizatorzy poszukiwali osób zamieszkałych na wsi (studenci, którzy wyjechali na kilka lat do innego miasta, także się liczyli), których rodzice i dziadkowie również mieszkali na wsi – niekoniecznie na tej samej, ale koniecznie także na Kurpiach. Nie musiały to być osoby mówiące gwarą, ponieważ organizatorom zależało na tym, żeby projekt odzwierciedlał sposób wymowy zwykłych, typowych mieszkańców Mazowsza. W chwili, gdy znalazłam ogłoszenie, z terenu Kurpi brakowało czterech osób: mężczyzn z przedziałów wiekowych 20-40, 40-60 i 60-80 lat oraz kobiety z przedziału 20-40 lat.
Chęć udziału w badaniu zgłosiłam na Facebooku. Skontaktowała się ze mną mgr Aleksandra Żurek, doktorantka z Uniwersytetu Warszawskiego, która miała nagrać rozmowę. Szczegóły ustalałyśmy korespondencyjnie. W pewnym momencie Ola poprosiła mnie, abym, ze względu na to, że nagranie odbyłoby się w Jednorożcu, poszukała jeszcze innych chętnych i spełniających warunki osób, aby wzięły udział w nagraniu. Organizatorzy poszukiwali również osób z terenu Mazowsza Dalszego, z okolic Przasnysza i Krzynowłogi Wielkiej.
Dialektologiczne Mazowsze Dalsze. Źródło. |
Posłałam wici fejsowe i zorganizowałam, wraz z Gminną Biblioteką Publiczną w Jednorożcu i nieocenionym panem Wojtkiem Łukaszewskim, spotkanie w bibliotece dla zainteresowanych badaniem. Rozmowy trwały każda po godzinę, można było mówić, o czym się chciało ;) Jeśli chcielibyście, mogłabym udostępnić Wam moje nagranie, tj. mój "wywiad".
Mój kochany też przyjechał i wziął udział w nagraniu. Fot. MWKmoch. |
Dzięki specjalnemu programowi komputerowemu (PRAAT), badającemu głoski jako fale dźwiękowe, możliwe będzie utworzenie swego rodzaju „normy” wymawianiowej dla Mazowsza, a także uchwycenie różnic w sposobach wymawiania samogłosek w poszczególnych regionach. Wyniki badań w postaci bazy nagrań wykresów obrazujących sposoby wymawiania poszczególnych głosek dostępne będą w internecie. Mam cichą nadzieję, że jakieś zdanie, wymawiane przez mnie, pojawi się też w tym zestawieniu ;)
A poniżej krótki artykuł w najnowszym numerze kwartalnika "Głos gminy Jednorożec", w którym opisałam badania.
Czekam na Wasz odzew w sprawie udostępnienia mojego nagrania. Opowiadam w nim ciekawostki z historii Kurpiów i Jednorożca, wspominam o stypendiach i projektach, jakie realizowałam. Jest fajnie ;)
Do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz