Na początku stycznia pisałam, jak jako blogerka widzę swoich czytelników: KLIK. Dzisiaj będzie troszkę podobnie, ponieważ zwierzę się Wam, czym jest dla mnie blogowanie i jak je traktuję. Co dla mnie znaczy "być blogerem"? Zapraszam!
Jak już wielokrotnie wspominałam w różnych postach ten blog miał być początkowo jedynie miejscem, w którym mogłabym opisać swoją przygodę z różnymi stypendiami. Prawie dwa lata temu wzięłam udział w konkursie Moje stypendium - Opowieści stypendialne. Konkursu nie wygrałam, bloga nie usunęłam. Muszę przyznać, że nie sądziłam dwa lata temu, że moja przygoda z blogowaniem potrwa tak długo i że na blogu będę pisać na tematy, na jakie dotychczas pisałam. Ja się zmieniam jako osoba, mam nadzieję, że się rozwijam, więc i blog ewoluuje.
Blog i blogowanie traktuję jako coś bardzo osobistego. Już od dawna nie mam czasu pisać pamiętnika, wrzucam jedynie do mojego "magicznego" zeszytu zdjęcia, walentynki, notatki, wycinki z gazet itp. To blog przejął rolę pamiętnika. Pisałam Wam już m.in. o wypadku, o udziale w konferencji stypendialnej czy wykładzie motywacyjnym, a ostatnio o indyjskiej imprezie zorganizowanej przeze mnie. Gdzie indziej jak nie pamiętniku opisałabym takie wydarzenia? :) I to chyba właśnie funkcja pamiętnika, w moim mniemaniu, jest teraz podstawową funkcją, jaką pełni dla mnie mój blog.
Po drugie, pole prezentacji historycznych poszukiwań. Już od ponad roku na blogu udostępniam wyniki moich regionalnych badań historycznych. Staram się propagować historię, szczególnie tę lokalną. Liczę na to, że jak najwięcej osób z moich okolic trafi na blog, nawet przypadkowo, i dowie się czegoś ciekawego o swojej miejscowości lub pomoże mi uzupełnić moją wiedzę. Może to za wiele powiedziane, ale staram się być i traktuję siebie jako regionalistkę. Pomagają mi w tym studia historyczne, bo jak bez znajomości Historii zrozumieć historię? :)
Czym jest dla mnie bycie blogerką? Cóż, nolens volens jest to bycie osobą publiczną. Już przez samą obecność na Facebooku jest się osobą publiczną, a co dopiero, gdy prowadzę bloga, fanpage'a oraz kilka innych stron w mediach społecznościowych i na domiar wszystkiego zaczęłam być aktywna na Instagramie? :P Bloger, zaczynając swoją przygodę z pisaniem w Internecie, musi się liczyć z tym, że nawet jakby nie wiadomo jak się krył (np. pisanie pod pseudonimem, co czynię i ja, ale tylko dlatego, że blog ma taką a nie inna nazwę, a ja jestem nazywana Pooją [czyt. "Pudzią"]), jest osobą publiczną. Czy rozpoznawalną? To przychodzi z czasem, wraz z popularnością bloga. I tego życzę wszystkim osobom, które przykładają się do tego, co prezentują na swoich stronach, które wkładają serce w blogowanie, także sobie :)
Tomek Tomczyk w swojej książce Bloger napisał, że do kategorii nieopłacalnych blogów należą m.in. blogi pamiętniki, regionalne czy edukacyjne. Hmmm, ciekawe, właśnie do tych szufladek włożyłabym mój blog :D Nieopłacalny? Może w sensie finansowym, ale w każdym innym, wręcz przeciwnie! Po ciężkim dniu zawsze zaglądam na bloga, żeby tylko zapisać nowy pomysł na post lub uzupełnić jakiś wpis. Blogowanie jest dla mnie przyjemnym sposobem na pożyteczne spędzenie czasu. A chyba o to chodzi, prawda? :)
Bloger szuka w otaczającej go rzeczywistości inspiracji i sam na nią wpływa. Jest kreatywny, nie boi się wyzwań i nie stoi w miejscu. Ma własne zdanie. Taka właśnie staram się być.
Blogowanie chyba stało się dla mnie także... nałogiem :D Wolę zajrzeć na bloga, odpisać na komentarz, naszkicować kolejny post niż zrobić coś, co nade mną wisi i co MUSZĘ zrobić. Ja CHCĘ blogować, to mnie odpręża i sprawia ogromną radość. I chyba mało było takich dni, kiedy zupełnie nie zaglądałam na bloga :D (nie licząc pobytów w szpitalach). Jakiż przyjemny nałóg :) Uzależnienie? Codziennie doskonalenie tej strony i może też... samej siebie?
Blogowanie chyba stało się dla mnie także... nałogiem :D Wolę zajrzeć na bloga, odpisać na komentarz, naszkicować kolejny post niż zrobić coś, co nade mną wisi i co MUSZĘ zrobić. Ja CHCĘ blogować, to mnie odpręża i sprawia ogromną radość. I chyba mało było takich dni, kiedy zupełnie nie zaglądałam na bloga :D (nie licząc pobytów w szpitalach). Jakiż przyjemny nałóg :) Uzależnienie? Codziennie doskonalenie tej strony i może też... samej siebie?
Pisanie dobrego bloga jest sztuką. Pisanie doskonałego bloga - stylem i sposobem życia. Ja tak traktuję blogowanie. Nie za wszelką cenę, ale do tego dążę.
To moja mapa myśli związana z blogowaniem. Jaki powinien być bloger, do czego ja dążę, czym jest dla mnie blogowanie, co mi się kojarzy z moim blogiem?
To moja mapa myśli związana z blogowaniem. Jaki powinien być bloger, do czego ja dążę, czym jest dla mnie blogowanie, co mi się kojarzy z moim blogiem?
Pamiętajcie, najważniejsze w życiu to robić to, co się kocha! <3
Prowadzicie blogi? Czym dla Was jest blogowanie? Podzielcie się swoimi przemyśleniami! Czekam na wiadomości.
Do napisania tej notki zachęciła mnie akcja JESTEM BLOGEREM! na stronie zBLOGowani.pl. Dzięki za inspirację! :)
Do następnego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz