Dawno nie było czegoś innego niż posty z serii MAŁA OJCZYZNA, a to dlatego, że ostatnio odzywa się we mnie ze zdwojoną siłą historyk regionalista. Ale dziś przychodzę z czymś innym. Pomysł na trzeci post z serii HISTORIA W FILMACH BOLLYWOOD miałam w głowie już dawno. Opowiem Wam o bardzo ważnym wydarzeniu w historii nowożytnych Indii i o tym, jak odbiło się ono w filmografii indyjskiej, czyli co Bollywood zrobił z historią. Zapraszam na post o powstaniu sipajów!
Od początku swego istnienia Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska werbowała miejscowych do wojsk piechoty, głównie spośród Gurkhów i Sikhów (od 1748 r.). Zwano ich sipajami (słowo "sipaj" (ang. sepoy) wywodzi się z perskiego słowa sipahi, oznaczającego żołnierza konnego). Anglicy podporządkowywali religijne przekonania żołnierzy regulaminom wojskowym, co wywoływało od 1806 r. brutalnie tłumione bunty. W XIX w. zamknięto Hindusom możliwość awansu, nawet Anglo-Indusi nie mogli obejmować wyższych stanowisk oficerskich. Brak możliwości awansu i dodatkowe utrudnienia, m.in. niesprawiedliwe traktowanie Indusów przez przełożonych były przyczyną niezadowolenia wśród żołnierzy. Dodatkowo Brytyjczycy nie respektowali kultury i religii sipajów, zarówno muzułmanów, jak i hinduistów. Na tym tle wybuchł w Indiach w latach 1857-59 bunt, nazwany w historiografii powstaniem sipajów.
Sipajowie. Źródło.
Pretekstem do wybuchu buntu w styczniu 1857 r. stała się wymiana staroświeckich luśni na karabiny Enfield i sprawa papierowych ładunków do nowych karabinów. Przed rozpoczęciem ładowania odprzodowego karabinu należało otworzyć ładunek przez przegryzienie papieru przez żołnierza. By chronić proch przed zawilgoceniem papier był nasycany smarem, w skład którego miały wchodzić smalec wieprzowy lub łój wołowy. Wywołało to oburzenie sipajów, wśród których byli zarówno muzułmanie jak i hinduiści. Brytyjczycy początkowo planowali przesyłać ładunki nienasycone smarem, pokrywane w koszarach, na oczach żołnierzy, smarem bez smalcu i łoju oraz wyeliminować przegryzanie ładunków, jednak nie wypełniono tych zobowiązań i bunt rozgorzał na dobre. 29 marca 1857 r. żołnierz z bengalskiego pułku piechoty, Mangal Pandey, zabił pierwszego angielskiego oficera. Tak rozpoczęło się powstanie, w historii Indii opisywane jest jako pierwszy zryw niepodległościowy.
Mangal Pandey. Buntownika stracono 8 kwietnia 1857 r. Źródło.
Rozbrajanie oddziału kawalerii. Źródło.
Mimo że dowódca angielski w Dumdum koło Kalkuty, gdzie wybuchła rebelia, wydał natychmiast rozporządzenie o zakazie stosowania tłuszczów zwierzęcych do konserwacji broni, było już za późno. W trzy miesiące od pierwszego incydentu dziewięć dziesiątych sipajów w Indiach północnych odmówiło Anglikom posłuszeństwa. W armii kolonialnej służyło wtedy w Indiach 45,3 tys. Anglików i 233 tys. Indusów. Nastoje antyangielskie podsycały pogłoski, że Anglicy mielą kości padłych krów i mieszają z mąką. Sipaje odmówili jedzenia placków ciapatów, pochodzących z kuchni garnizonowych.
Tereny objęte powstaniem sipajów. Źródło.
Buntownicy zajęli Czerwony Fort w Delhi i zwrócili się do Bahadura Shaha II, ostatniego władcy z dynastii Wielkich Mogołów, aby został ich przywódcą. Mianowany przez nich imperatorem, dziewięćdziesięcioletni Bahadur rządził terytorium ograniczonym do pałacu i żył z pensji, którą wypłacał mu angielski gubernator kolonii. Interesowało go jedynie to, aby jego syn odziedziczył władzę i za cenę gwarancji sukcesji od Anglików gotów był poddać się.
Bahadur Shah Zafar II. Źródło.
Rani Lakshmibai, królowa Jhansi, jedna z przywódczyń rebelii w 1857 r. Źródło.
W Delhi sipajowie dokonali rzezi Europejczyków, w tym także kobiet i dzieci. W wielu miastach rozgorzały bunty żołnierskie w wielu miastach. Rozbijano więzienia, uwalniano skazanych, w tym rzezimieszków, grabiono i plądrowano majątek zarówno Europejczyków jak i Indusów, a na koniec maszerowano do Delhi, żeby połączyć się z pionierami buntu. Jeden z maharadżów rodu mogolskiego, Shahzada Firuz Shah, stając na czele sipajów i ludu, użył przeciwko Anglikom najemników afgańskich i ogłosił dżihad, świętą wojnę, posługując się tym terminem po raz pierwszy w dziejach nowożytnych Indii. Buntownicy nie mieli wspólnego dowództwa ani wspólnej strategii. Jedynie mułłowie wzywali do ogólnoindyjskiej walki muzułmanów z niewiernymi Anglikami, głosząc hasła wojny religijnej.
Brytyjczycy tłumią powstanie sipajów, drzeworyt. Źródło.
W czasie powstania istniały w Indiach tylko dwa czysto brytyjskie regimenty: w Agrze i w Danpurze. Angielski gubernator generalny lord Canning wezwał na pomoc siły z Madrasu, Bombaju i stołecznej Kalkuty, a nawet z Cejlonu, a także sikhów z Pendżabu. Przesądni sipaje wierzyli, że władza Anglików potrwa w Indiach, zgodnie z wróżbą – sto lat. Właśnie mijał setny rok od bitwy pod Palasi (Pallacey), którą uważali za początek panowania Brytyjczyków. Jednak Anglicy obronili Czerwony Fort, a Bahadura po sądzie skazano na dożywocie i zesłano do Rangunu, gdzie umarł po czterech latach.
Obydwie strony dopuściły się wobec siebie nieprawdopodobnych okrucieństw. W odwecie za rzeź w Mirucie Anglicy wyznaczali całe wioski do eksterminacji, wyrzynali lub wieszali tylko mężczyzn. Zabudowania palono lub równano z ziemią. Przed atakiem na Delhi skalpowano więźniów, kłuto ich bagnetami, zmuszano do jedzenia krowiego mięsa. W Peszawarze (dziś w Pakistanie) wystrzeliwano buntowników z luf armatnich. Po odbiciu Delhi Anglicy plądrowali nie gorzej niż wcześniej sipaje.
Fort Jhansi - Brytyjczycy, którzy schronili się w forcie mimo, że zagwarantowano im bezpieczeństwo, zostali po jego opuszczeniu zmasakrowani przez powstańców. Źródło.
Brytyjscy żołnierze rabują miasto Lucknow. Źródło.
Kontrowersyjnym zagadnieniem jest uwiecznione przez Wasilija Wierieszczagina masowe rozstrzeliwanie przez Brytyjczyków wziętych do niewoli powstańców poprzez przywiązywanie ich do luf armatnich i odpalanie dział. Obraz został namalowany w 1884 r. (zatem 27 lat później; Brytyjczycy na tym obrazie noszą mundury używane w 1884 r., a nie w 1857 r.) i malarz korzystał z relacji, które niekoniecznie odpowiadały w pełni prawdzie. Takie rozstrzeliwanie jest żmudne i powolne — wpierw należy załadować odprzodowe działo, przywiązać jeńca i dopiero wtedy odpalić działo; tradycyjne rozstrzelanie przez pluton egzekucyjny jest szybsze. Poza tym takie rozstrzeliwanie jest także nieprzyjemne dla artylerzystów — przy wystrzale mogą zostać ochlapani krwią, a potem muszą usuwać szczątki jeńca przed przywiązaniem kolejnego. Fakty takiego rozstrzeliwania są opisywane w źródłach dotyczących zemsty Brytyjczyków po odzyskaniu Kanpuru, gdzie powstańcy okrutnie wymordowali brytyjskie kobiety i dzieci, ale dotyczyły one tylko nielicznych jeńców najbardziej winnych masakry. Źródło.
Wieszanie dwóch uczestników rebelii, 1857 r. Źródło.
Bunt skłonił Brytyjczyków do zmian w armii na niekorzyść Indusów. W wojsku odebrano im broń, a doświadczonych sipajów ustawiono w hierarchii poniżej angielskich szeregowców. Zwiększono liczbę regimentów i oficerów brytyjskich. Hindusów wyznaczono do operacji wewnętrznych, okupacyjnych, a Anglicy stali się armią graniczną, broniącą kolonii. W 1858 r. zlikwidowano Kompanię Wschodnioindyjską i brytyjską Radę Kontrolną. Administracja kolonii uzależniona została bezpośrednio od parlamentu i rządu brytyjskiego, a gubernator otrzymał tytuł wicekróla. Nową patriarchalną politykę miała gwarantować królowa Wielkiej Brytanii, Wiktoria, która w 1877 r. w Delhi koronowana została na cesarzową Indii. Ceremoniom towarzyszył wielki przepych, mimo że w Indiach panował wtedy wielki głód, spowodowany przez suszę w 1876 r. i powodzie w roku następnym. Królowa Anglii zapowiedziała amnestię, tolerancję religijną i przywrócenie pozycji maharadżów, ale każdą nielojalność karano bez litości. Anglicy zwiększyli inwestycje, rozbudowywali kolej, plantacje herbaty i kawy, budowali parowce. Indie stawały się prawdziwą kolonią.
Królowa Wiktoria. Źródło.
A Bollywood? Jak i czy kinematografia indyjska poradziła sobie z tematyką powstania sipajów?
Poradziła. Film, który dotyczy powstania 1857 r., nosi tytuł Mangal Pandey: The Rising (w Polsce dostępny pod tytułem Rebeliant). Tytułową rolę zagrał Aamir Khan, jeden ze zdolniejszych i popolarniejszych aktorów indyjskich.
Film ukazuje losy sipaja Mangala Pandeya na tle rebelii w 1857 r., walki o poszanowanie godności człowieka i tożsamości narodowej. Porusza też kwestię przyjaźni dwóch mężczyzn, pochodzących z różnych kultur, religii i wrogich sobie narodów. Pojawia się też wątek miłosny (Aamirowi partneruje Rani Mukherjee).
Opis dystrybutora:
Na granicy Indii z Afganistanem walczą obok siebie okupanci i podbici, Brytyjczycy i Indusi. Indus Mangal Pandey ryzykując swoim życiem wynosi spod kul brytyjskiego oficera Williama Gordona. Ten moment jest początkiem ich przyjaźni. Niestety zostaje ona wystawiona na próbę. Wśród sipajów (żołnierzy indyjskich służących w armii brytyjskiej) rozchodzi się pogłoska, że nowe naboje mają łuski nasączone tłuszczem zwierzęcym. Naboje są tak skonstruowane, że przed załadowaniem broni, żołnierz musi odgryźć część łuski. Wśród Indusów wrze. Ci, którzy są muzułmanami mają zakaz brania do ust wieprzowiny. Wyznawcy hinduizmu stają się nieczyści, gdy dotkną ustami jakiegokolwiek mięsa, szczególnie wołowiny. Pogwałcenie uczuć religijnych przez Brytyjczyków doprowadza do buntu w wojsku. Mangal Pandey jest jednym z jego przywódców...
Film powstał w 2005 r. i kręcono go 4-5 lat, ponieważ Aamir Khan nie chciał korzystać z peruk, a zapuścił włosy i wąsy, by wyglądać wiarygodnie i by wczuć się w rolę. Za ten profesjonalizm właśnie bardzo go lubię. Dużym plusem filmu jest muzyka, nad którą czuwał sam A. R. Rahman.
Produkcja trwa 2,5 godziny, ale czas leci szybko, bo i muzyka wciąga, i historia przedstawiona przez reżysera Ketana Mehtę. Obraz jest retrospekcją, zaczyną się sceną wieszania Mangala, wyrok jednak nie zostaje wykonany. Dlaczego Anglicy zdecydowali się powiesić Mangala i co stało się wczesniej, dowiadujemy się z kolejnych minut filmu. Film bardzo donbrze buduje napięcie i świetnie się go ogląda.
Bardzo podobało mi się wplecenie typowych dla Indii obrazków w historyczną opowieść. Mamy tu więc święto Holi i obsypywanie sie kolorowymi proszkami, mamy też sati (ale spokojnie, uprzedzę fakty, wdowa nie zostaje spalona, jej losy to wątek poboczny filmu, ale zasługujący na uwagę).
Polecam Wam bardzo gorąco film Rebeliant! Na pewno, jak w każdym filmie poruszającym tematykę historyczną, są błędy, ale to nie umniejsza wartości tej produkcji.
Oczywiście jak zawsze mam dla Was fotosy z filmu i na zachętę piosenki. A na koniec mały bonusik :)
Macie ochotę na kolejne posty o tym, jak kino indyjskie pokazuje historię Indii? :)
Czekam na sugestie :)
Lubię takie filmy :) polecam film "Księżniczka i cesarz" :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go :) pisałam o nim w poprzednim poście z cyklu "Historia w filmach Bollywood": http://opowiescistypendialnepooja.blogspot.com/2013/09/historia-w-filmach-bollywood-cz-2-akbar.html
UsuńA pierwszy odcinek był o Aśoce: http://opowiescistypendialnepooja.blogspot.com/2013/08/historia-w-filmach-bollywood-cz-1-asoka.html
masz jakąś propozycję, o czym mam napisać nastepnym razem? :)
Pozdrawiam!