Dziś kolejna część mojej pracy Przasnysz 1918, rozdział o Przasnyszu i okolicach w niepodległej Polsce. Nic nie zmieniałam, to wersja sprzed 2 lat, więc jeśli będą błędy, to z góry za nie przepraszam.
Enjoy! :)
ORGANIZACJA
APARATU WŁADZY.
Przasnysz został stolicą
powiatu przasnyskiego i siedzibą władz administracyjnych. Położony był na
krańcu ówczesnego województwa warszawskiego (także po podziałach
administracyjnych w 1919 r.).
Mapa powiatu przasnyskiego w okresie międzywojennym. Źródło: Waleszczak Radosław: „Przasnysz…”, op. cit. |
Mimo ruin i zgliszcz
miasto w 1918 r. powoli zaczęło funkcjonować. Do Przasnysza zaczęli wracać
mieszkańcy. Już w pierwszych dniach wolności zostały wyłonione władze miejskie
i powiatowe. Władze objął Stanisław Żórawski, właściciel majątku ziemskiego
z Obrębca, jako komisarz rządowy na powiat przasnyski. Powołano milicję
ludową, która miała utrzymać porządek w mieście. Komendantem milicji został
Józef Holnicki-Szulc. Wydziałem aprowizacji w zarządzie komisarycznym powiatu
zawiadywał Zygmunt Rakowicki i Lesma. Zarząd lasami powierzono Kazimierzowi
Czarnowskiemu, zaś opiekę nad majątkiem powiatowym komunalnym sprawował
Królicki. Zarząd Rady Opiekuńczej stał się fundamentem administracji cywilnej.
Burmistrzem miasta od
19 listopada 1918 r. był wieloletni pracownik magistratury jeszcze z czasów
zaboru rosyjskiego, Roman Husarski, który pełnił ten urząd do 10 kwietnia 1919
r. Wtedy ukonstytuowała się pierwsza Rada Miejska w składzie 24 członków. Na
stanowisko burmistrza został wybrany Maciej Żmijewski. Do wybuchu I wojny
światowej był on pracownikiem Magistratu jako referent do spraw mieszkaniowych,
posiadał zatem więcej niż konieczne rozeznanie w bieżących potrzebach miasta i
jego mieszkańców. Po Macieju Żmijewskim urząd ten objął w formie komisarycznego
zarządcy miasta Roman Husarski (20 sierpnia 1920-20 stycznia 1921).
Następnie burmistrzem został Bronisław Matuszewski (do wypadku samolotowego 15
sierpnia 1925 r.). Wiceburmistrzem w 1918 r. został aptekarz Karol Szymański,
ławnikami magistratu: Tomasz Wieciński i Stefan Połomski. Wśród 24 radnych
wyróżniali się aktywnością Wróblewski, Ruszczyński i Nizielski.
Bronisław Matuszewski, burmistrz Przasnysza w latach 1921-1925. Zb. Muzeum Historyczne w Przasnyszu. Źródło: Źródło: Waleszczak Radosław: „Przasnysz…”, op. cit. |
Trudno orzec czy i w
jaki sposób we władzach miasta reprezentowano ludność żydowską. „Księga
pamięci” sugeruje powszechny bojkot wyborów do Rady Miejskiej. Nastrój apatii
wywołany był ekscesami hallerczyków (raport policyjny z Chorzel z 1 maja 1919
r. do Komendy policji w Przasnyszu: „18 czerwca 4 żołnierze Hallera wkroczyli
do żydowskiej bożnicy w Chorzelach, poczęli strzyc brody Żydom… i wzięli kilka
świec.”), a i z głębi kraju dochodziły wiadomości o
antyżydowskich wystąpieniach. Nie wszędzie jednak taka postawa dominowała.
Żydzi chorzelscy, posiadający własną uzbrojoną milicję, zapewniali sobie
stosowną reprezentację w zarządzie miasta i jego instytucjach.
Władze powiatowe w
osobach komisarza rządowego, Stanisława Ferenca (do stycznia 1919 r.), a
następnie przybyłego z Galicji Stanisława Bryły, zwalczały antysemickie ekscesy
oraz wszelkie naruszenia porządku prawnego.
Celem uspokojenia
nastrojów w miejscowościach powiatu rozprowadzono odezwę sygnowaną przez
premiera Ignacego Jana Paderewskiego: „Rząd wzywa… wszystkich do przestrzegania
spokoju i porządku publicznego oraz ostrzega, że każdy, kto dopuści się z własnej
pobudki lub obcą skłoniony namową, napaści, gwałtu i grabieży lub
jakiegokolwiek wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu życia i mienia Żydów, czy
tez chrześcijanin, będzie aresztowany i karany z całą surowością prawa. Powstająca
po obaleniu najazdu Polska ma być wzorem pierwszorzędnego państwa. Imię jej
powinno być czyste, niczyją krzywdą nieskalane. Ktokolwiek o tym zapomni, nie
będzie godny najzaszczytniejszego miana Wolnego Obywatela Wolnej
Rzeczpospolitej”.
Rozporządzeniem S.
Bryły z 27 marca 19 19
r. nakazano ludności cywilnej bezzwłoczny zwrot wszelkiej własności pochodzącej
po byłych władzach okupacyjnych, stanowiących obecnie własność rządu polskiego.
Rzecz dotyczyła m. in. sprzętu kancelaryjnego (wyposażenia biur i urzędów) oraz
broni. Zaprowadzenie rzeczywistego porządku napotykało liczne przeszkody.
Istota problemu polegała przecież nie tylko na zrelatywizowaniu w społecznym
odbiorze w okresie wojny wielu zasad natury etyczno-moralnej, ale również na
swoistej „anarchii policyjnej”.
Do czasu przyjęcia
przez sejm w lipcu 1919 r. ustawy o policji państwowej w powiecie działały
wręcz organizacje paramilitarne powiązane z poszczególnymi ugrupowaniami
politycznymi. Przykładowo Milicja Ludowa (ML) to jak gdyby policyjna struktura afiliowana
przy PPS. Tutejszy obwód ML należał do okręgu łomżyńskiego. Twórcami i dowódcami
tej organizacji w przasnyskiem byli: Marek Kiembrowski, Julian Kołakowski oraz
Zygmunt Grodzki. Inne formacje działały jako porządkowe, będąc w dyspozycji
władz samorządowych, niekiedy instytucji obywatelskich: Milicja Komunalna,
Policja Komunalna, Straż Ziemska, Straż Bezpieczeństwa. Skromnie przedstawiała
się, przynajmniej początkowo, obsada personalna, narzekano na niedostateczne
wyszkolenie, mierną jakość przysyłanego czasowo uzupełnienia.
Funkcjonariuszami
Służby Bezpieczeństwa w Przasnyszu byli: Świderski, Rybczyński, Karolski,
Rolka, naczelnik-Ryszard Wiśniewski. Wszyscy przeszli do pracy w Policji
Komunalnej, a następnie w Policji Państwowej. Stan liczebny sił porządkowych
w powiecie w II połowie 1919 r. to 73 osoby: komisarz, podkomisarz, 3
sierżantów, 11 kaprali, 52 szeregowców, 1 wywiadowca, 3 urzędników, woźny.
Nadto obsługę kancelaryjną komendy powiatowej zapewniali: sekretarz,
podsekretarz oraz kanceliści.
Obsadę posterunku
policji w samym Przasnyszu stanowiło łącznie 33 funkcjonariuszy. Stan
uzbrojenia pozostawiał nieco do życzenia: 60 sztuk karabinów niemieckich, 7
rewolwerów i zaledwie około 300 sztuk amunicji.
Na mocy rozporządzenia
Rady Ministrów z 28 sierpnia 1919 r. zlikwidowano dotychczasowy zarząd
komisaryczny powiatu, stanowiąc w jego miejsce urząd starosty jako lokalnego
przedstawiciela rządu i szefa administracji ogólnej. Pierwszym starostą został
wspomniany wcześniej Stanisław Bryła, jego zastępcą J. Roliński, następnie
Walerian Brągiel. Bryła i Brągiel pozostawali na swych stanowiskach do 1922 r.
Kierownikiem urzędu powiatowego był w tym czasie B. Niestępski, sekretarzem K.
Burchacki. Inspektoratem skarbowym kierował F. Czaplicki, szkolnym-Jan Nowicki.
Kierownikiem Urzędu Zbożowego był Kraszkowski.
Rolę samorządu
powiatowego spełniał przasnyski sejmik
powiatowy, funkcjonujący jako organ samodzielny od kwietnia 1919 r., tj. „po
oddzieleniu się od Komisji Obwodowej w Mławie”. Stanowisko inspektora
samorządu powiatowego piastował Kępista. Lekarzem powiatowym był E. Górnicki.
Sprawowanie wymiaru
sprawiedliwości w powiecie oparto na funkcjonujących w Przasnyszu i
Chorzelach sądach pokoju. Sędzią sądu pokoju w Przasnyszu był Władysław Schürr,
ławnikami zostali: Modzelewski i Czapliński.
ŻYCIE W NIEPODLEGŁYM PRZASNYSZU.
Powierzchnia powiatu
przasnyskiego po 1919 r. wynosiła 1410,3 km2. Chorzele i Przasnysz
były gminami miejskimi, a gmin wiejskich na terenie powiatu przasnyskiego było
10: Baranowo, Chojnowo, Duczymin, Dzierzgowo, Janowo, Jednorożec, Karwacz,
Krzynowłoga Wielka, Krzynowłoga Mała, Zaręby. Liczba gromad wynosiła 162, zaś wszystkich
wsi było 481.
Obszar miasta po
wojnie wynosił 2340 ha ,
zaś samego ośrodka 95 ha .
Liczba ludności z około 10,5 tys. przed I wojną światową zmalała do 6001
mieszkańców w 1921 r. Z biegiem czasu coraz więcej mieszkańców napływało
do miasta, jednak licznemu ruchowi napływowemu stawał na przeszkodzie brak
mieszkań. W ciągu 10 lat liczba ta wzrosła dwukrotnie (w 1931 r. 7838 osób). W
praktyce do końca okresu międzywojennego liczba ludności miasta wynosiła około
8 tysięcy (7,9 przed wybuchem II wojny światowej).
Administracja w
powiecie dzieliła się na rządową (ogólną) i samorządową. Administracją ogólna zawiadywał
starosta, nominowany każdorazowo przez ministra spraw wewnętrznych i podlegał
wojewodzie. Miał zapewniać bezpieczeństwo i porządek publiczny w mieście, w
związku z czym podlegały mu także władze policyjne.
Samorząd terytorialny
działał w gminach miejskich i wiejskich oraz w powiecie. Występował tam podział
na organy uchwalające i wykonawcze. W gminie wiejskiej organem uchwałodawczym
była rada gminy, a wykonawczym był zarząd gminy (wójt z ławnikami). W gminach
miejskich (Chorzele i Przasnysz) w wyborach powszechnych wyłaniano rady
miejskie jako organ uchwałodawczy. Z ich wyboru pochodził zarząd obejmujący
burmistrza i ławników. W powiecie do 1933 r. rolę organu uchwałodawczego
pełnił sejmik.
Funkcję starosty po
Stanisławie Bryle pełnił przybyły z Rypina Tadeusz Koziorowski (1923-1927).
Funkcje wicestarostów pełnili: Henryk Piątkowski (1922-1923) oraz Feliks
Kawczyński (do 1925 r.). Członkami wydziału powiatowego w połowie lat 20. Byli:
ks. Józef Piekut, Stanisław Holnicki-Szulc, B. Keczmerski, S. Ojrzyński i T.
Zalewski. Funkcję sekretarza powiatowego pełnił Stanisław Kępista, a inspektora
samorządu gminnego A. Jaworski.
Wymiar sprawiedliwości
w powiecie w drobnych na ogół sprawach karnych i cywilnych rozpatrywały
jednoosobowo w pierwszej instancji sądy pokoju w Przasnyszu i Chorzelach
(do 1930 r.). Sędzią pokoju w Przasnyszu był Władysław Shürr , a sekretarzem
sądu Władysław Masiak. W wydziale hipotecznym zatrudnieni byli notariusze:
Bolesław Kołtoński i Aleksander Kaliniewicz oraz komornik-Tomasz Szczuka.
Zarząd Miasta składał
się z burmistrza, jego zastępcy oraz trzech ławników. Komplet Rady Miejskiej do
1933 r. stanowiło 24 radnych.
Do końca lat 20. przynależność
partyjna radnych odzwierciedlała na ogół rzeczywiste sympatie polityczne
mieszkańców Przasnysza. W pierwszym dziesięcioleciu dominowali więc radni
zazwyczaj z wiązani z endecją (ZLN) tudzież z Chrześcijańską Demokracją.
Wybory do władz
miejskich gromadziły prawie wszystkich mieszkańców Przasnysza. Stwierdzona
aktywność znacznie przewyższała wskaźniki dla wyborów parlamentarnych. Było to
rezultatem otwartej rywalizacji polsko-żydowskiej o zdobycie miejsc w Radzie
Miejskiej, ściśle według kryteriów etnicznych i religijnych.
Urzędy miejskie z
braku lokali pracowały w bardzo ciężkich warunkach. Magistrat mieścił się w
ratuszu, który stał na środku rynku. Mieścił się też tam areszt męski i kobiecy
oraz Posterunek Policji Państwowej. Starostwo Powiatowe i Wydział Powiatowy
Komunalnej Kasy Oszczędności mieściły się przy ulicy 3 Maja.
W kompetencji urzędu
starosty pozostawały kwestie łączności telefonicznej i telegraficznej.
Jednostką organizacyjną był Obwodowy Urząd Pocztowo-Telegraficzny. Przed
wybuchem II wojny światowej w powiecie istniało 9 placówek
pocztowo-telegraficznych, a centrala mieściła 190 numerów.
Początki życia w
wolnym mieście, jak w całym nowo tworzącym się niepodległym państwie polskim
były bardzo trudne. Działania wojenne, które toczyły się na rozległych terenach
państw europejskich, nie ominęły Przasnysza. Wskutek działań w latach 1914
i 1915, kiedy to front rosyjsko-niemiecki przesuwał się kilkakrotnie przez
miasto, został zniszczony ogniem artyleryjskim i wyludniony. Wojna zniszczyła
około 45 domów murowanych prywatnych 1-2 piętrowych, 204 domy drewniane, 462
zabudowań gospodarczych, 2 kościoły, klasztor pobernardyński, synagogę i 18
domów murowanych użyteczności publicznej, nie licząc mniej uszkodzonych. Było
to około 70 % stanu budynków.
W rezultacie walk
uległy zniszczeniu nie tylko budynki, ale także zasiewy w gospodarstwach
rolnych i sprzęt. Znaczne szkody spowodowała ewakuacja różnych dóbr, którą
przeprowadziły wojska zaborcze. To, czego nie zdołano ewakuować, zniszczono.
Podobne straty odniosły liczne wsie powiatu przasnyskiego.
Nowo wybrane władze
stanęły przed problemem usunięcia ruin i zgliszcz oraz odbudową zniszczeń
wojennych, które były znaczne. Skala zniszczeń, jakich doznało miasto w czasie
I wojny światowej, skłoniła władze Ministerstwa Robót Publicznych RP do
wysłania do Przasnysza w 1919 r. ekipy architektów, którzy sporządzili plan
regulacyjny Przasnysza. Opracowano go, wykorzystując dane pomiarowe, wykonane
przez władze okupacyjne w 1916 r. Autorami planu byli: K. Saski, K. Tołłoczka i
Z. Zborowski.
Zaprojektowano dwa
parki miejskie: jeden przez rozszerzenie istniejącego już ogrodu miejskiego
(obecnie w okolicach Miejskiego Domu Kultury), drugi na południowy wschód od
miasta w rejonie między obecnymi ulicami Leszno-Sawickiej i Makowską. Ponadto
przy ul. Błonie zaprojektowano planty spacerowe. Zarezerwowano tereny pod
budynki publiczne: gimnazjum, łaźnię, rzeźnię i dom sportowy.
Ze względu na charakter
dzielnic Przasnysza architekci zaproponowali zróżnicowany typ zabudowy. Przy
rynku i głównych ulicach miały stanąć kamienice jedno- lub dwupiętrowe, w
ulicach bocznych domy typu dworkowego, ewentualnie z mieszkalnymi poddaszami.
Na północ od Węgierki i na południe od ul. Błonie zaakceptowano istniejące
zabudowania miejskie.
Pod względem zabudowy
miasta przeważał charakter dworkowy, luźny. Domy mieszkalne i zabudowania
gospodarcze były przeważnie drewniane, kryte blacha lub gontem. W środku rynku
wznosił się ratusz, zbudowany jeszcze przez Niemców w 1805 r. Kilka ulic
przylegających posiadało zwarte zabudowania, murowane i drewniane, jedno- i
dwupiętrowe.
Miasto było podzielone
na trzy strefy:
·
śródmieście z rynkiem, położone na brzegu
Węgierki, w łuku, który zatacza rzeka;
·
luźna, dworkowa zabudowa wzdłuż ul. Błonie,
przylegającej na południu od śródmieścia z zachodu na wschód;
·
zabudowa wiejska-na północ od rzeki węgierki
(Zawodzie i Świerczewo) i na południe od ul. Błonie (Piaski i Glinki).
Stan ulic i chodników był
średni.
W mieście zbiegało się
pięć dróg bitych oraz trzy trakty: od północy-z Chorzel, Karbówka i Bartnik, od
wschodu-z Karwacza i Krasnosielca, od południowego wschodu-z Makowa, z
południa-od Ciechanowa, od zachodu-z Mławy. Utrzymanie i budowę dróg
państwowych i samorządowych powierzono Zarządowi Drogowemu, pozostającemu pod
kierownictwem państwowego inżyniera drogowego. Na ogół stan dróg był dobry. Pod
względem komunikacji Przasnysz był „upośledzony”, ponieważ nie posiadał kolei
normalnotorowej, z Mławą połączony był kolejką wąskotorową, której odnoga
łączyła też miasto z Ciechanowem przez Grudusk. Jakkolwiek już w 1919 r.
rozpoczęto studia nad przeprowadzeniem koniecznie potrzebnej dla powiatu
przasnyskiego kolei normalnotorowej, prace te jednak ugrzęzły gdzieś z
niewiadomych przyczyn i, mimo swych naturalnych bogactw, miasto i powiat były
przedmiotem słabego zainteresowania zarówno ze strony społeczeństwa, jak i sfer
ekonomicznych. Przyczyną tego był właśnie brak połączenia kolejowego i wynikające
stąd trudności komunikacyjne. Budowa kolei, o która miasto i Wydział
Powiatowy ubiegały się daremnie kilka lat, była sprawą posiadającą doniosłe
znaczenie ogólnopaństwowe ze względów strategicznych i ekonomicznych.
Najbliższą stacją kolei szerokotorowej był Ciechanów, odległy o 28 km i Mława w odległości 35 km .
Przasnysz, ul. Błonie (lata 20. XX w.).
Zb. Mirosław Krejpowicz.
Źródło: Waleszczak Radosław: „Przasnysz…”, op. cit. |
W dużym stopniu proces odbudowy miasta zależny był od ogólnej sytuacji polityczno-gospodarczej kraju. Przez pierwsze dwa lata w Przasnyszu niewiele się zmieniło. Mieszkańcy przystąpili do porządkowania ulic, usuwania gruzów, które piętrzyły się wszędzie. Jednak nadal było pełno wypalonych domów, pustych ulic bez chodników, a nawet bez bruku. W rynku pobudowano kilka domów murowanych piętrowych, których właścicielami byli również Żydzi.
Nad rzeką Węgierka
jeszcze w 1918 r. uruchomiono elektrownię miejską, czynną całą dobę.
Elektrownia miejska w Przasnyszu. Zb. Muzeum Historyczne w Przasnyszu. Źródło: Waleszczak Radosław: „Przasnysz…”, op. cit. |
W tym samym roku
rozpoczęto także budowę gimnazjum miejskiego. Środki na budowę przeznaczano z
kasy miejskiej oraz dobrowolnych składek mieszkańców całego powiatu. Zarząd
miasta wystąpił do Sejmiku Powiatowego o dofinansowanie budowy na kwotę 200
tys. marek. Jednak przeciw inicjatywie opowiedzieli się przedstawiciele sfer
ziemiańskich (Holnicki, Rykowski), proponując ograniczenie przedsięwzięcia do
czteroklasowego gimnazjum. Do pracy przy budowie obiektu zgłosiła się duża
liczna mieszkańców, rzemiosło świadczyło bezpłatnie wiele usług. Swój wkład
wniosła i dziedziczka z Krasnego, przekazując nieodpłatnie drzewo
budulcowe z przeznaczeniem na stolarkę okienną, podłogową i więźbę dachową.
Cegłę pozyskiwano m.in. z rozbiórki koszar i cerkwi prawosławnej (dolna kondygnacja z jasną cegłą). Cerkiew
uszkodzona znacznie w czasie I wojny światowej znajdowała się na placu szkolnym
projektowanego gimnazjum. Początkowo starania o jej rozbiórkę u władz
wojewódzkich spełzły na niczym. Radosław Waleszczak w książce Przasnysz
i powiat przasnyski w latach 1866-1939. Zarys dziejów zamieszcza relację
M. Nizielskiego: Co się z cerkwią stało w jakiś czas po powrocie delegacji z Warszawy nikt z mieszkańców Przasnysza nie potrafi powiedzieć. (…) pewnej nocy
w mieście słychać było odgłosy detonacji. Rankiem ludność miasta zobaczyła, że
jedna ze ścian cerkwi legła w gruzach, co zagrażało dalszej ruinie budynku i
bezpieczeństwu mieszkańców. Z Warszawy przyjechała komisja wraz z konserwatorem.
Dokonano oględzin uszkodzonej cerkwi. Coś tam komisja mruczała, ze mury same
się nie rozleciały, ze musiał ktoś nocą podłożyć dynamit i w ten sposób
uszkodzono cerkiew. Nikt jednak głośno o tym nie mówił, gdyż nie było na to
żadnych świadków ani też innych dowodów.
Szkołę oddano do
użytku w roku szkolnym 1923/1924. Na uroczystym poświęceniu obiektu 10 maja
1924 r. pojawili się: prezydent RP Stanisław Wojciechowski, który wygłosił
specjalne przemówienie, wojewoda warszawski Władysław Sołtan, kurator
Warszawskiego Okręgu Naukowego Zawadzki, starostowie ciechanowski i działdowski,
senator Bieńkowski, posłowie Wichliński i Zdziechowski, ziemiaństwo, władze
miejskie, powiatowe, dziekan przasnyski ks. Józef Piekut oraz rabin Icek
Parzęczewski.
W nowym gmachu na
parterze i na I piętrze mieściły się wszystkie klasy siedmioletniej szkoły
podstawowej, a II piętro zajęło gimnazjum ośmioklasowe koedukacyjne z liczbą
148 uczniów (w małym stopniu subsydiowane przez Sejmik). Kamień na posadzki,
filary i schody sprowadzono ze Szwecji, wykonawcą sztukaterii sufitów w auli i
na korytarzach był Włoch Antonio Saretti.
W 1924 r. oddano
również do użytku tzw. Sejmikową Męską Szkołę Rolniczą w Rudzie koło
Przasnysza. Inwestycji specjalnie patronowało Centralne Towarzystwo Rolnicze
oraz władze powiatowe. Zadanie było nieco ułatwione ze względu na zapis
testamentowy na budowę tej szkoły z kwota określaną w 1919 r. na 100 tys. marek
polskich.
Niezależnie od szkół
powyższych, prowadzone były wieczorowe, dokształcające kursy dla terminatorów,
na które uczęszczało 75 uczniów.
Odbudowano remizę
straży pożarnej, opodal zaś wzniesiono budynek teatru miejskiego (ul. Świętomichalska, obecnie J. Dąbrowskiego). Rozbudowie uległa elektrownia. Miasto
zyskało na estetyce po zagospodarowaniu placu, ciągnącego się od parku
miejskiego w kierunku ul. Zawodzie i od mostu na Węgierce przy ul.
Królewieckiej aż do klasztoru Sióstr Kapucynek. Za fundusze pozyskane ze
stolicy teren ten osuszono i poddano rekultywacji. W efekcie powstała tzw.
Kępa, wysadzana drzewami i krzewami. Przy mostach stanęły stawidła, które
spiętrzały wodę, tworząc urokliwy staw okalający znajdującą się w środku
wysepkę.
Teatr Miejski w Przasnyszu. Zb. Mirosław Krejpowicz. Źródło: Waleszczak Radosław: „Przasnysz…”, op. cit. |
1924, teatr miejski w Przasnyszu. Źródło. |
Słabość finansów
miejskich oraz skąpe środki wojewódzkiego konserwatora zabytków sprawiły, iż
prace nad odbudową obu zespołów klasztornych przeciągały się. Sfinalizowano je
w latach 1923-19126, a
kierownikami byli architekci K. Skórewicz oraz K. Tołłoczko. W 1923 r.
zabudowania po klasztorze bernardyńskim przejęli pasjoniści. Do tego czasu
część pomieszczeń zasiedlona była przez bezdomnych przasnyszan (podobnie
w budynkach w obrębie koszar).
W początkowym okresie,
zaraz po wojnie, ludność miejska żyła w bardzo ciężkich warunkach, brak było
mieszkań. Robotnicy żyli w suterenach i piwnicach. Panował głód. Szerzyły się
choroby, szczególnie gruźlica. W mieście były niewielkie zakłady przetwórcze,
które dawały zatrudnienie zaledwie części mieszkańców. Panowało bezrobocie, dochodziło
do niepokojów i nielicznych strajków.
Jeszcze przy pomocy
okupantów odbudowano około 80 domów drewnianych i 4 domy murowane. Trudności
z uzyskaniem niskoprocentowej linii kredytowej były jedną z poważniejszych
przyczyn braku wsparcia ruchu budowlanego przez władze miejskie. W roku
1925 wydano pozwolenie na budowę 11 domów murowanych, 10 drewnianych, 11 budynków
gospodarczych i na remont 9 domów. Jednak nadal część mieszkańców wegetowała w
suterenach i na poddaszach.
Przasnysz, rynek, widok z konca lat 20. XX w. Zb. Mirosław Krejpowicz. Źródło: Waleszczak Radosław: „Przasnysz…”, op. cit. |
1920 - 1939, Rynek. Defilada 11 Pułku Ułanów Legionowych 4 szwadronu stacjonującego w Przasnyszu. W tle kamienica pp. Maćkowskich. Źródło. |
1928. Magistrat miasta Przasnysz. Źródło. |
Dopiero dobra koniunktura
gospodarcza końca lat 20. wpłynęła na poprawę sytuacji mieszkaniowej, nie bez
znaczenia było też wsparcie finansowe od emigrantów ze Stanów Zjednoczonych. O
ile w 1921 r. w mieście było 45 domów mieszkalnych, w 1927 r. 490, to w 1931
r. oficjalna statystyka urzędowa wykazała ich 752 (według powszechnego spisu
ludności). Było to zatem więcej niż w szczytowym okresie prosperity przed I
wojną światową, kiedy miasto w 1910 r. posiadało 673 domy mieszkalne.
Zamierzenia władz szły
w kierunku dalszej rozbudowy miasta i jego upiększania. Planowano budowę
wodociągu, kanalizacji, szkoły powszechnej, ulepszenie nawierzchni dróg i
chodników, regulację rzeki Węgierki.
Skupiano się głównie w
stronę kwestii finansowych gospodarki miejskiej, opieki społecznej i oświaty.
Na sesjach Zarządu Miasta rozpatrywano również podania mieszkańców o skierowanie
na leczenie od szpitala, refinansowanie kosztów leczenia, opłat za czynsz,
elektryczność, zapomóg dla Kasy Bezprocentowej dla rzemieślników.
Pomoc finansowa Rady
Miejskiej dotyczyła również opłat za naukę w miejscowym gimnazjum. Władze
miasta subsydiowały działalność Ośrodka Zdrowia, świadczącego bezpłatną pomoc
ubogim mieszkańcom miasta i sąsiednich gmin. Wspólnie z władzami powiatowymi
utrzymywano przy ośrodku przychodnie: przeciwgruźliczną, przeciwjagliczną,
przeciwweneryczną oraz opieki nad matką i dzieckiem.
Warunkami życia niezamożnej
ludności zajmowali się opiekunowie społeczni, powołani przez Radę Miejską
oddzielnie dla katolików i wyznawców mojżeszowych. Miasto podzielono na 12
obwodów opiekuńczych.
Fundusze na potrzeby
miasta zdobywano poprzez nakładanie nowych podatków, podnoszenie wysokości tych
już istniejących czy rozszerzenie zakresu opłat targowych (placowe itp.),
jednak ściąganie tych należności przebiegało dość opornie.
Stan posiadanych
funduszy przez cały okres międzywojenny prezentował się skromnie. Problemem
była nieterminowość dochodowa, co przerywało cykl inwestycyjny, wiele śmiałych
inwestycji stawało się jedynie pracami studialnymi. Taka sytuacja zmuszała
niejednokrotnie Zarząd do uporczywych starań o pożyczki i zapomogi od władz
centralnych, wojewódzkich, instytucji finansowych. W ostatnim przypadku
wynegocjowane warunki nie zawsze były korzystne dla miasta.
Przychody i rozchody
wykazywane w sprawozdaniach budżetowych często się nie bilansowały, kasa
miejska wykazywała więc niedobór. Dużym zagrożeniem dla miasta było narastające
zadłużenie, wynoszące w 1925 r. 53397 zł i 74 gr, a w 1936 r. już 931247 zł i 89
gr. Po umorzeniu kwoty 419558 zł i 89 gr zadłużenie miasto miało spłacać do 1
kwietnia 1941 r. Zadłużenie to miało swoje korzenie w: zadłużeniu spowodowanym
zaciąganiem niekorzystnych pożyczek zużytkowanych na rozbudowę elektrowni,
zubożeniu ludności wskutek wojen w latach 1914-1918 oraz w roku 1920 a także uwolnieniu od
podatków 1/3 nowych domów i wielkiej liczby osób korzystających z opieki
społecznej.
Wydatki obejmowały
głównie: sumy na zabezpieczenie funkcjonowania Zarządu, spłatę długów, oświatę
i opiekę zdrowotną. Niewielkie kwoty przeznaczano na popieranie rolnictwa,
przemysłu i handlu. Dochody czerpano z dwóch źródeł: z podatków oraz zakładów
komunalnych (elektrownia, rzeźnia, targowica). Plany budżetowe przygotowywał Zarząd,
zatwierdzała je Rada, a Wydział Powiatowy akceptował. Obejmowały one okres tzw.
roku budżetowego, który rozpoczynał się i kończył 1 kwietnia.
Policja Państwowa obok
zadań typowych wykonywała inne czynności o charakterze
porządkowo-administracyjnym (dostarczanie aktów oskarżeń i wezwań sądów pokoju,
zbieranie informacji o stanie majątkowym poszczególnych osób, doręczanie
nakazów płatniczych, asysty przy ściąganiu zaległych podatków, kontrola
prostytutek).
Źródło. |
Źródło. |
Przasnyscy policjanci, początek lat 30. XX w. Zb. Muzeum Historyczne w Przasnyszu. Źródło. |
Po okresie wstępnej
organizacji w latach 1919-1920 ukształtowała się w powiecie sieć 12
posterunków. W następnych latach można było zaobserwować tendencję stałego
obniżania się stanów etatowych policji, co było zgodne z ogólnokrajowym
kierunkiem rozwoju Policji Państwowej. Na dzień 30 września 1925 r. stan
kadrowy zamykał się liczbą 60 funkcjonariuszy, przy czym wszystkich etatów było
65. Z kolei w 1933 r. w powiecie przasnyskim zatrudniono jedynie 42
policjantów.
Zaopatrzenie w środki
techniczne pozostawiało wiele do życzenia. W 1925 r. bezpośrednie połączenia z
komendą powiatową posiadały tylko 3 posterunki. Do lat 30. jedynym środkiem
lokomocji była bryczka zaprzężona w konie lub wóz.
Po zakończeniu wojny
polsko-bolszewickiej kładziono większy nacisk na selektywny wybór kandydatów do
służby w policji, systematycznie podnoszono poziom wykształcenia, kierując
funkcjonariuszy na specjalne kursy, które odbywały się w Szkole dla Wyższych
Funkcjonariuszy PP i Szkole dla Przodowników PP przy Głównej Komendzie PP w
Warszawie oraz w Szkołach Okręgowych w Płocku, Ciechanowie, Mławie oraz w Żyrardowie.
Funkcję komendanta powiatowego PP do 1925 r. pełnił podkomisarz Józef
Michalewicz.
W opisywanym okresie
ludność miasta nie była jednolita
narodowościowo. Nadal mieszkali tu Polacy, Żydzi, Niemcy. Skład narodowościowy na ogół determinował strukturę wyznaniową. W Przasnyszu i na terenie powiatu rozbieżności w tym względzie były niewielkie. Polacy to rzymscy-katolicy, Żydzi to wyznawcy mojżeszowi, wśród Niemców przeważało wyznanie ewangelickie. Według pierwszego spisu powszechnego z 30 września 1921 r. w Przasnyszu na ogólną liczbę 6001 mieszkańców, było 2158 Żydów (starozakonnych), co stanowiło 36%. Ledwie niecałe 2% przypadało na ewangelików i prawosławnych (Rosjanie i Niemcy), z górą 62% stanowili Polacy. Na terenach wiejskich było tylko 388 Żydów, przy 3086, którzy mieszkali w Przasnyszu i w Chorzelach. W latach 20. żywioł polski potwierdził zupełną dominację na terenach wiejskich. W miastach powiatu dominowała grupa polsko-żydowska ze znaczącą przewagą pierwszego z tych elementów.
Położenie i warunki
życia mieszkańców wsi mieszkańców wsi odzwierciedla struktura własności rolnej
i wielkości gospodarstw. W 1938 r. na ogólna liczbę 7528 gospodarstw aż 63,8%
miało wielkość od 5 do 30 ha ,
a w przedziale 30-50 ha
było 4,8% gospodarstw. W kategorii gospodarstw karłowatych stosowny wskaźnik
był na poziomie 30,4%. W okresie międzywojennym widoczny był proces stopniowej
likwidacji wielkiej własności ziemskiej, głównie w drodze parcelacji. Według
danych Głównego Urzędu Statystycznego w 1925 r. w przasnyskiem było łącznie 115
majątków, o powierzchniach ponad 50 ha: z tego 54 w przedziale 50-100 ha , 25 od 100 do 200 ha , 15 od 200 do 300 ha , 7 od 300 do 400 ha , 5 od 400 do 500 ha , 8 od 500 do 1000 ha i 1 powyżej 1000 ha (majątek leśny,
zajmujący 24027 ha ,
około 17% ogólnej powierzchni ziemi użytkowanej rolniczo).
Struktura użytkowania
gruntów w okresie międzywojennym nie uległa znacznej poprawie w stosunku do
stanu sprzed I wojny światowej. W 1938 r. grunty orne stanowiły 46,1% areału,
sady i ogrody 2,4%, łąki i pastwiska 19,8%, lasy 17,3%, nieużytki 14,6%.
Charakter ziemi można
by określić jako pszenno-buraczany z płodozmianem trójpolowym. Gleba uprawiana
dzieliła się na 6 klas, przy czym szóstą stanowiły pastwiska.
Nie najlepsze
wykorzystanie ziemi znajdowało wyraz w stosunkowo niskiej wysokości zbiorów.
Oprócz gmin w Karwaczu, Chojnowie i Dzierzgowie notowano niedobory w zbożu,
szczególnie w gminach kurpiowskich (Baranowo, Jednorożec, Zaręby), gdzie
produkcja pokrywała jedynie 1/3 potrzeb. Podobnie było z produkcją ziemniaków.
Taki stan rzeczy brał
się z niskiej kultury upraw (według danych GUS z 1925 r. powiat zupełnie nie
używał nawozów sztucznych), zróżnicowanych warunków glebowych, kalejącej
mechanizacji prac rolnych.
W porównaniu z czasami
sprzed wojny wzrosła ilość inwentarza (J. Dawid). Produkcja wystarczała na
potrzeby miejskie i pozwalała na wywóz.
Poza rolnikami, którzy
w miastach pozostawali w mniejszości, podstawowy element struktury społecznej
stanowili rzemieślnicy, kupcy, kamienicznicy, tworzący warstwę drobnomieszczańską,
wewnętrznie niejednolitą, podlegająca, szczególnie w okresie kryzysów, ciągłej
fluktuacji. Reszta to robotnicy oraz spora grupa pracowników umysłowych w
administracji państwowej i samorządowej, instytucjach oraz organizacjach
społecznych oraz w oświacie, kulturze i służbie zdrowia. Przasnyska
inteligencja sensu stricto była grupą
nieliczną. Inteligencji zawodowej w mieście było mało, gdyż trudne warunki
zdobycia odpowiedniego mieszkania i przeszkody komunikacyjne zrażają
inteligencję wolnych zawodów do osiedlania się, pomimo dużego pola pracy
zawodowej i społecznej. Inteligencję stanowią przeważnie urzędnicy, którzy
biorą główny udział w życiu społecznym miasta.
W tej grupie
wyróżniali się nauczyciele, których prestiż w środowisku był znaczący, a warunki
materialne znośne i dość stabilne. Dużym autorytetem cieszyli się również
miejscowi lekarze, wolnopraktykujący, dobrze sytuowani, finansowo niezależni w
sumie jednak bardzo nieliczni.
Warstwę robotniczą
tworzyli robotnicy rolni, przemysłowi wyrobnicy oraz służba domowa. Była to
grupa o płynnych granicach, zasilana w okresach zmiennej koniunktury przez
właścicieli zakładów i sklepów, które zbankrutowały oraz przez przybyszów
z okolicznych wiosek.
W gospodarce miasta
przeważała produkcja drobnotowarowa warsztatów rzemieślniczych i małych
zakładów przemysłowych (tartaki, młyny) zatrudniających 2-5 robotników.
W strukturze zawodowej
rzemiosła w skali powiatu przeważali krawcy i szewcy, którzy stanowili około
33% wszystkich rzemieślników. Podobna sytuacja była w Przasnyszu, lecz tu
odsetek był wyższy i wynosił 42,7%. W sumie jednak był to wskaźnik niższy niż
przeciętna dla kraju (około 50% rzemieślników). Na tę sytuację miała wpływ
struktura agrarna powiatu, bezpośrednio oddziałująca na liczebność i profil danej
specjalizacji rzemieślniczej.
Przasnyscy szewcy
produkowali obuwie głównie na potrzeby wsi i w pewnym stopniu dla wojska. Towar
sprzedawano na targach i jarmarkach. Niższą kategorię wśród szewców stanowili
chałupnicy, którzy pracowali w systemie nakładczym na rzecz majstrów, była to
tzw. tandeta. Drugie miejsce po szewcach zajmowali krawcy, specjalność o
starych tradycjach i zupełnej przewadze żywiołu żydowskiego (wewnętrznie silnie
zróżnicowana). Po krawcach i szewcach najliczniejszą grupę wśród rzemieślników
w Przasnyszu stanowili stolarze, rzeźnicy, piekarze i cholewkarze. Duża liczba
warsztatów rzemieślniczych była powodem ostrej konkurencji.
Jak w innych
miasteczkach mazowieckich obok wykwalifikowanych rzemieślników, którzy
prowadzili swoje zakłady na zasadzie świadectwa przemysłowego, korzystając ze
statusu „samoistnych rzemieślników”, było wielu bez stosownych uprawnień,
często działających nielegalnie. Zjawisko to przybierało na sile w okresach
załamań koniunktury. Legalnie działające warsztaty były likwidowane względnie
zawieszały swoją działalność.
Interesów
rzemieślników żydowskich, szczególnie krawców i szewców, bronił Związek
Zawodowy Pracowników Igły. Działały także osobne cechy żydowskie. Istniała
także Związek Rzemieślników, który miał własny lokal, a pod jego egidą działała
analogicznie jak w przypadku rzemieślników Polaków Kasa Zapomogowo-Pożyczkowa.
Stosowne koncesje
wydawało starostwo, jednak kontrola rodzaju zgłaszanego handlu nie była nazbyt
skrupulatna. Były jednak „firmy”, przeważnie o wieloletniej tradycji, które
z upływem czasu czyniły zabiegi o wciągnięcie ich do rejestru handlowego z
mocy decyzji Sądu Okręgowego w Mławie. Działalność handlowa w powiecie
koncentrowała się przeważnie w sieci detalicznej, sprzedaży straganowej oraz w
handlu wędrownym, składy towarów i hurtownie znajdowały się głównie w
Przasnyszu.
Handel detaliczny
zdominowany był przez Żydów w około 75-80%, choć zapewniał on większości
handlujących jedynie minimalny dochód.
Handel towarami
masowymi, generalnie handel hurtowy, niemal w zupełności opanowany był przez
wyznawców mojżeszowych. Dawały tu znać o sobie szersze koneksje i kontakty
oraz możliwości finansowe. W okresach kryzysowych narzucali oni detalistom
dogodne dla siebie ceny i warunki sprzedaży. Sprawa szczególnie dotyczyła tzw.
podatku przemysłowego (ten sam towar przechodzący przez kolejne ogniwa aparatu
pośrednictwa podlegał kilkukrotnemu opodatkowaniu). Większość sklepów
zlokalizowana była wokół Rynku i w przyległych ulicach. Nadto były w mieście
liczne stragany, których właściciele jeździli na jarmarki i targi, skupując tam
artykuły żywnościowe. Miedzy kupcami i sklepikarzami polskimi i żydowskimi
panowała ostra konkurencja.
Do uznanych zakładów o
względnie starej metryce należały: księgarnia Jadwigi Grousówny, istniejąca od
1 lutego 1912 r., punkt handlu drzewem budulcowym przy ul. Ostrołęckiej
Tobiasza Bramsohna (od 1 stycznia 1919 r.), sklep spożywczo-galanteryjny Małki
Wasercug, sklep spożywczy Ryfki Ruchlie Frenkiel (istniejący od 1915 r. w
Rynku), „sprzedaż wódek w naczyniach zamkniętych” Chaima Bluma (Rynek). Sklep z
artykułami żelaznymi Szmula Nysena-Keniga, założony około 1886 r. (Rynek),
sklep winno-kolonialny W. Kaszubowskiego, spożywczy A. Słojkowskiego (oba w Rynku),
sklep spożywczy i bławatny Icka Grzebiółki (ul. Św. Michalska) istniał od
1 stycznia 1915 r., sklep spożywczy Jana Skrobeckiegona ul. Ostrołęckiej,
założony w styczniu 1919 r., sklep z artykułami żelaznymi M. Wajntrauba w Rynku
oraz A. Wilka na ul. Ostrołęckiej i Icka Wilka na ul. Św. Michalskiej, a
ponadto skład materiałów budowlanych braci Olszewerów w Rynku, sklep bławatny
Szmula Binenfelda (Rynek), sklep z artykułami tytoniowymi Stanisław Glińskiego
(Rynek) oraz skład opału R. Borenszteina na ul. Warszawskiej. Istniała również
spółka Szulima Holcmana, Chaskiela Pragera i Dawida Grzyba eksploatująca
tartak, a także handlująca drewnem i artykułami budowlanymi.
Pod koniec lat 20. w
mieście były dwie apteki: A. Kamińskiego i „K. Szymańskiego i sukcesorów”, obie
w Rynku. Składy apteczne stanowiły własność Ryszarda Karaszewskiego i Jana
Smoleńskiego.
Herbatę i ciastka
serwowano w herbaciarniach J. Cukiermana na ul. Ciechanowskiej, R. Segała i H.
Szafran na ul. Makowskiej. Domy zajezdne i hotele prowadzili m. in. A. Bachrach
(Św. Michalska), Pessa Ejchler i Zysia Gerlic (Św. Michalska). Część urzędników
i miejscowych wyższych sfer miał zwyczaj stołować się w restauracji Jesionka,
a goście mniej zasobni odwiedzali bar A. Nowickiego w Rynku.
Według spisu
powszechnego z 1921 r. handel stanowił źródło utrzymania dla 16,5% ogółu
mieszkańców.
Większość detalistów
odbywała się bez robotników najemnych, zatrudniając w to miejsce członków
własnej rodziny. Jedynie hurtownicy posiłkowali się obcą siła roboczą, ale i w
tym przypadku liczba pracowników nie przekraczała zazwyczaj 4-5 osób.
Poza sprawdzanymi i
sprzedawanymi na miejscu artykułami pierwszej potrzeby, z miasta i z
powiatu wywoziło się rocznie około 150 wagonów trzody chlewnej i bydła.
Nadprodukcja zboża stanowiła również poważny dział miejscowego eksportu.
Ul. Świętomichalska, dziś ul. J. Dąbrowskiego. Zb. Mirosław Krejpowicz. Źródło. |
Cotygodniowe targi
oraz wielkie 6 razy do roku odbywane jarmarki stanowiły ważny czynnik
integrujący miejscową społeczność chłopsko-szlachecko-kurpiowską w zakresie
kontaktów gospodarczych, przyczyniając się do rozwoju Przasnysza, postrzegano w
kategorii lokalnego centrum handlowego.
W jarmarki i targi
rynek mieścił pokryte brezentem i szmatami liczne żydowskie i polskie
kramy oraz stragany, zapchany był różnorodnymi wozami, które nie mieściły się
nawet na podwórzach posesji i ulicach. Jarmark odbywał się w różnych częściach
miasta. Sprzedaż i kupno koni i bydła odbywały się na specjalnej targowicy
między Szosa Mławską a Ciechanowską, handel trzodą chlewną na placu przy
ul. Leszno, zwanym „trójką”, handel zbożem wzdłuż ulic przylegających do Rynku.
Miejscowe rzemiosło i kupiectwo doceniał wagę jarmarków dla pomnożenia swych
dochodów, tak więc w trakcie ich trwania „nie było wypadku, ażeby jakiegoś
produktu zabrakło w restauracji, piwiarni lub herbaciarni. Piekarze i rzeźnicy
jarmarcznych wystarczyło”.
Grupę przasnyskich
„fabrykantów” tworzyli właściciele młynów, tartaków, olejarni, a w powiecie
również cegielni (Niskie Wielkie, własność Mendla i Pichasa Przysuskierów z Chorzel)
oraz gorzelni i browarów.
Na terenie miasta
działały cztery młyny. Tartak mieścił się przy Szosie Makowskiej. Wobec
istnienia rozległych borów sosnowych o cennym, poszukiwanym na rynku drewnie,
przemysł ten przejawiał dążność od szerokiego rozwoju. Były też dwie olejarnie.
Na terenie Przasnysza
przeważały w ogóle drobne zakłady przemysłowe i rolnicze, a robotnicy w
nich zatrudnieni byli zazwyczaj nisko wynagradzani. Spośród robotników
zatrudnionych w działach gospodarki pozarolniczej stosunkowo najlepiej
powodziło się robotnikom pracującym w zakładach i instytucjach państwowych,
względnie samorządowych. Była to jednak bardzo nieliczna grupa.
Na ogół w
najtrudniejszych warunkach socjalno-bytowych żyli robotnicy niewykwalifikowani
tak Żydzi jak i Polacy. Sytuacja robotników rolnych nie przedstawiała się
bynajmniej lepiej, o pracę było niełatwo, a poza tym dawała się odczuć ostra
konkurencja ze strony napływających do miasta mieszkańców gmin kurpiowskich z
powiatu przasnyskiego i ostrołęckiego.
Zazwyczaj okres lata i
jesieni sprzyjał łagodzeniu problemu bezrobocia w mieście i powiecie,
głównie dzięki pracy przy zbiórce płodów rolnych, a także za sprawą szerszego
frontu robót interwencyjnych. W poszukiwaniu pracy wyjeżdżano do Gdyni i do
Warszawy, na Łotwę oraz na „Saksy” do Prus.
Struktura przasnyskich
zakładów, wśród których przygniatającą przewagę miały zakłady małe, oznaczała,
iż większość zatrudnionych w nich robotników nie była objęta ustawowym
zabezpieczeniem na wypadek bezrobocia. Tym samym robotnicy, którzy stracili
pracę pozbawieni byli zasiłku dla bezrobotnych. Jeszcze w latach 20. pomoc
bezrobotnym była udzielana przez powiatowy oddział Funduszu Pomocy Bezrobotnym,
później przez Fundusz Pracy.
Skutki bezrobocia
ograniczano przez organizowanie pomocy doraźnej w postaci bezpłatnego
dożywiania, zapomóg pieniężnych, przydzielanie produktów żywnościowych (mąki,
ziemniaków, kaszy), węgla oraz bezpłatnej opieki lekarskiej (koszty refundowała
Kasa Chorych oraz Rada Miasta). Zasadą pomocy był obowiązek jej odpracowania
przez bezrobotnych na robotach publicznych. Płacono wtedy naturaliami, z braku
zaś takowych-gotówką, licząc 2 zł 15 gr za 8 godzin pracy.
Zróżnicowanie
przestrzeni miejskiej w latach 20. nie wykazało żadnych daleko idących zmian w
stosunku do stanu sprzed 1914 r. decydował o tym skład społeczno-zawodowy społeczeństwa
przasnyskiego, które w swych podstawowych kategoriach nie uległo tym czasie
większym przekształceniom. Ludność rolnicza, Polacy, skupiała się przede
wszystkim wzdłuż ulic: Leszno, Mazowiecka, Piłsudskiego (Błonie), Świerczewo,
Zawodzie, Kolonie w większości o charakterze peryferyjnym w stosunku do
zasadniczego układu przestrzennego miasta (tzn. miasta lokacyjnego w zakolu
Węgierki). Rzemieślnicy zamieszkiwali głównie ulice: Kilińskiego, Ciechanowską,
Piłsudskiego, Makowską, Świerczewo, Zawodzie. Lokalizacja grupy rzemieślników
na ulicy Makowskiej mogła być swego rodzaju pozostałością sprzed I wojny
światowej, kiedy to stacjonujący w mieście garnizon wojsk rosyjskich był
masowym odbiorcą wszelkich produktów miejscowego rzemiosła. Z kolei kupcy
skupiali się w Rynku i na ul. Piłsudskiego, tradycyjnie najatrakcyjniejszych z handlowego
punktu widzenia. Urzędnicy, nauczyciele, przedstawiciele wolnych zawodów
skupiali się wzdłuż ulic o największym nasyceniu urzędami administracji
państwowej i samorządowej oraz zakładami i instytucjami użyteczności publicznej
(Piłsudskiego, 3-go Maja, Ciechanowska, Świerczewo). Ludność żydowska z kolei
pomijała ulice najbardziej oddalone od centrum miasta (Piaski, Kolonie, Orlika
i Mazowiecka), kierując się pragmatyką zysku wynikającą z tradycyjnej struktury
zawodowej. Właściwa lokalizacja warsztatów pracy wywierała wpływ określony
wpływ na pomyślność danego przedsięwzięcia.
Sfery osadnictwa
żydowskiego na terenie miasta Przasnysza utrzymywały swą historyczną ciągłość
na terenie poszczególnych kwartałów miasta z metryką sięgająca XIX wieku.
Jedynie wśród mieszkańców ulic Warszawskiej, Kaczej, Św. Michała, Mostowej oraz
Rynku starozakonni posiadali bezwzględną przewagę liczebną.
Sytuacja zdrowotna
mieszkańców miasta i powiatu przasnyskiego pozostawiała w okresie
międzywojnia wiele do życzenia. Baza lokalowa służby zdrowia była dalece
niewystarczająca, brakowało lekarzy i wykwalifikowanej pomocy medycznej.
Fachową opiekę medyczna zapewniał jedynie szpital powiatowy Św. Stanisława Kostki
na Świerczewie. Zabudowania szpitala składały się z 5 obiektów: właściwego
gmachu szpitalnego, domu mieszkalnego dla dyrektora, kostnicy, kaplicy i
pralni. W szpitalu było 60 łóżek.
Ludność żydowska,
szczególnie ortodoksi, unikali, o ile było to możliwe, kontaktów z lekarzami
polskimi, zdając się na opinie lekarzy żydowskich.
W Przasnyszu praktykę
lekarską prowadziło ponad sześciu lekarzy, pracowali dwaj dentyści. Ponadto
było kilku felczerów i akuszerek. Biedni przasnyszanie udawali się do Anastazji
Zacharczenko. „Znali ją ludzie w mieście i szli jak do matki w potrzebie… Była
to kobieta wielkiego serca-typowa Rosjanka, szczera i kochająca bliźniego”. Poza
tym, według danych z połowy lat 20. Na terenie miasta działał również przytułek
dla starców oraz schronisko dla dzieci pod wezwaniem św. Józefa.
Spis powszechny z 1921
r. wykazał, że na łączną liczbę 43854 mieszkańców powiatu w wieku powyżej 10
lat, aż 15463 to analfabeci (35,3%). Na wsi przasnyskiej odsetek ten wynosił 36,1%,
w województwie warszawskim (łącznie dla obszarów wiejskich i miejskich)
wskaźnik podliczono na 32,5%, w kraju było to 33,1%. Ponad 55% mieszkańców
miasta legitymowało się wykształceniem początkowym i domowym około 2,7%,
natomiast zaledwie 0,4% (27 osób) posiadało dyplom ukończenia szkoły wyższej.
Zasadniczą przyczyna analfabetyzmu był niski stopień scholaryzacji. Radosław
Waleszczak ustalił, iż przy założeniu, że co piąty mieszkaniec był w wieku
szkolnym (7-14 lat), w 1925 r. powszechność nauczania w całym powiecie była
realizowana w około 47%, w Przasnyszu w około 55%. Stan oświaty najgorzej
przedstawiał się w gminach zasiedlonych przez ludność kurpiowską (Jednorożec,
Zaręby, Baranowo) niż przez element szlachecko-chłopski. Obowiązek szkolny
realizowano głównie w oparciu o sieć publicznych szkół powszechnych, których
według danych z 1 grudnia 1925 r. było w powiecie 97. Stopień organizacyjny
tych placówek był bardzo niski, 75 spośród nich to szkoły jednoklasowe, 10 to
szkoły dwuklasowe, zaś szkół liczących 3 i więcej klas było jedynie 12. Po 1925
r. rozpoczął się proces komasacji placówek (zmniejszenie liczby jednoklasówek
przy jednoczesnym zwiększeniu liczby uczniów w pozostałych placówkach
nawet ponad dwukrotnie).
Szkoła powszechna nr 1
w Przasnyszu mieściła się przy ul. Błonie, róg Św. Michalskiej, a od roku
szkolnego 1923/1924 zajęła niższe kondygnacje w budynku Gimnazjum przy ul.
Królewieckiej 1. Zajęcia odbywały się w 14 salach lekcyjnych (łącznie 945 m2 ). W 1925
r. naukę pobierało tu 651 uczniów, pod tym względem była to największa szkoła w
powiecie. Liczba uczniów innych szkół siedmioklasowych w powiecie wynosiła:
w Chorzelach 434, w Dzierzgowie 350. Pięcioklasowa szkoła w Janowie miała
244 wychowanków, w Bogatem 270,
a w Jednorożcu 238 uczniów.
W szkole powszechnej
nr 2 uczyły się dzieci żydowskie. Siedziba szkoły mieściła się przy ul. 3 Maja
30/31. Szkoła miała 7 sal lekcyjnych, z których część wynajmowano w mieście
(łącznie 325 m2 ).
W 1925 r. uczyło się tam 288 uczniów. Zajęcia dydaktyczne prowadzono w języku
polskim, realizując programy ministerialne. Wykładano także historie Żydów oraz
studiowano Pismo Święte. W Przasnyszu było tez kilka chederów, prywatnych szkół
wyznaniowych oraz ortodoksyjna chasydzka Talmud Tora z językiem hebrajskich
i żeńska Bejt Jakow.
Od 1923 r. miasto
miało ośmioklasowe Gimnazjum Humanistyczne Koedukacyjne Magistratu Miasta
Przasnysza. Powstało ono jako odpowiedź na realne zapotrzebowanie na tego typu
szkołę zarówno na obszarze miasta, jak i powiatu. Gimnazjum pomogło w nawiązywaniu
więzi ponadlokalnych. W roku szkolnym 1923/1924 uczyło się tu 90 uczniów w
czterech oddziałach, przy czym z roku na rok liczba uczniów i oddziałów
wzrastała. Znaczna płynność kadry nauczycielskiej wynikała z charakteru umów o
pracę zawieranych z Rada Miasta na okres pół roku, po czym prolongowano je lub
nie. Częste zmiany wśród wychowawców były również pochodną prowincjonalnego
charakteru miasta, niezbyt atrakcyjnego dla nauczyciela z dyplomem akademickim.
Obowiązek utrzymania szkół powszechnych w zakresie różnych świadczeń rzeczowych
spoczywał na władzach miejskich. Zainteresowanie społeczeństwa sprawami
szkolnymi wiązało się z działalnością organów samorządu szkolnego. Były nim
Koła Opieki Rodzicielskiej, utrzymujące kontakt z rodzicami oraz Dozór
Szkolny, współpracujący przy tworzeniu budżetu i sprawujący nadzór nad
zakładami wychowawczymi. Zazwyczaj skład dozoru tworzyli: delegaci władz miasta
(Magistratury i Rady), nauczycieli i duchowieństwa, a także mianowany z urzędu
lekarz i jeden z obywateli miasta. Ze względu na to, iż przasnyskie
gimnazjum było prywatną inicjatywą edukacyjną, za pobierane w nim nauki trzeba
było płacić czesne, którego wysokość zazwyczaj oscylowała w granicach 30-50 zł
miesięcznie. Opłaty zróżnicowano w zależności od klasy, do której
uczęszczał uczeń. Na tle innych szkół średnich przasnyskie gimnazjum mogło
uchodzić za drogie, dlatego była to placówka dla dobrze sytuowanych rodzin. W
pozostałych przypadkach edukacja mogła się odbywać przy istotnym uszczerbku dla
domowych budżetów. Jednak władze miasta starały się, w miarę możliwości,
pomagać najuboższym, głównie przez obniżenie lub zupełne umorzenie wysokości
czesnego.
Od 1925 r. działała w
Przasnyszu Szkoła Apostolska OO. Pasjonistów im. Św. Gabriela od Matki Boskiej
Bolesnej. Realizowała materiał szkoły średniej (bez praw szkół państwowych).
Siedziba szkoły mieściła się przy ul. 3 Maja 26. Roczna opłata za ucznia
kształtowała się na poziomie 200-360 zł w zależności od klasy. Szkoła miała
przygotowanych 66 miejsc w 4 salach lekcyjnych. Część zajęć prowadzili
profesorowie miejscowego gimnazjum (w sumie 10).
Obie szkoły, Gimnazjum
i Szkoła Apostolska dzięki znacznemu potencjałowi intelektualnemu swych
pracowników pełniły role ośrodka kulturotwórczego, formacyjnego w aspekcie
wychowania patriotycznego i moralnego. Skutecznie oddziaływały one na
społeczność lokalną.
System szkolnictwa
stworzony w powiecie w okresie międzywojennym preferował edukację ogólną z
położeniem nacisku na przedmioty humanistyczne. W analizowanym okresie działały
zaledwie dwie szkoły zawodowe: Publiczna Szkoła Dokształcająca Zawodowa (od
1924 r., 4 oddziały, przeciętnie 50 uczniów, głównie z rodzin rzemieślniczych,
zajęcia wieczorowo w salach Szkoły Powszechnej nr 1) oraz Szkoła Rolnicza w
Rudzie. Placówka ta była finansowana przy udziale samorządu powiatowego, a kształciła
ona rolników praktyków o wysokich kwalifikacjach zawodowych. Stanowiła ona
jedyny w powiecie profesjonalny ośrodek doradztwa rolniczego, skutecznie
propagujący postęp agrotechniczny w zakresie hodowli bydła, uprawy zbóż i
ogrodnictwa. W mieście działały również biblioteki, np. Biblioteka Polskiej
Macierzy Szkolnej (do 2500 woluminów), Biblioteka Stowarzyszenia Polskiej
Młodzieży Męskiej (79 tomów), Biblioteka Związku Strzeleckiego (58 tomów),
Biblioteka Żydowska im. J. L. Pereca (584 tomów), Biblioteka PP 9458 tomów),
Biblioteka im. Borochowa Towarzystwa Kursów Wieczorowych dla Robotników (280
tomów), Biblioteka Stowarzyszenia Tarbut (1306 tomów). Ponadto nieduże zbiory
posiadały działające w mieście stowarzyszenia: Stowarzyszenie Urzędników
„Lutnia”, Stowarzyszenie Młodzieży Katolickiej męskiej i żeńskiej, Stowarzyszenie
Właścicieli Nieruchomości, Stowarzyszenie Drobnych Kupców, Towarzystwa
Narodowej Organizacji Kobiet, Ochotnicza Straż Ogniowa itp. Działały także
biblioteki szkolne, w tym gimnazjalna (około 1000 tomów) oraz biblioteka
parafialna i OO. Pasjonistów (około 3000 egzemplarzy). Niemal wszystkie
placówki biblioteczne pobierały kaucje i opłaty za wypożyczanie książek. Nadto
niektóre, czyli biblioteki stowarzyszeń i instytucji, udostępniały zbiory w
pierwszej kolejności swoim członkom albo pracownikom.
Społeczeństwo
przasnyskie w międzywojniu było mniej zróżnicowane niż przed I wojną
światową. W życiu towarzysko-rodzinnym dawało się zauważyć coraz częstsze
przełamywanie barier społecznych, ale zawsze jednej i tej samej grupy
religijnej. Polaków i Żydów łączyły wyłącznie stosunki gospodarcze,
czasami łączyła ich duża doza sympatii, ale kontaktów towarzyskich nie
utrzymywano.
Oddział Związku Strzeleckiego z Jednorożca. Fot. J. Kardaś. Źródło: Waleszczak Radosław: „Przasnysz…”, op. cit. |
1923-30 rynek, Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół". Źródło. |
Wszechstronną
działalność prowadziły polskie organizacje społeczne, starając się integrować
społeczność przasnyską. Rozwijały one działalność gospodarczą i
kulturalno-oświatową, propagującą cele narodowe, solidaryzm społeczny, także
akcje charytatywne, imprezy sportowe. Takimi były: Towarzystwo Polskiej
Macierzy Szkolnej, Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”, Stowarzyszenie Młodzieży
Katolickiej męskiej i żeńskiej (od 1926 r.), Przasnyskie Okręgowe Towarzystwo
Rolnicze, Związek Strzelecki, Stowarzyszenie Właścicieli Nieruchomości, Stowarzyszenie
Drobnych Kupców, Towarzystwa Narodowej Organizacji Kobiet, Oddział Ligi Obrony
Powietrznej Kraju, Klub Myśliwski, 7 zgromadzeń cechowych, Związek Ziemian,
Towarzystwo Popierania Budowy Szkół Publicznych i inne.
W związku z kryzysem
gospodarczym miejscowe spółdzielnie przeszły prawdziwą próbę ogniową. Upadły
wprawdzie takie instytucje, jak „Oszczędność” i „Syndykat Rolniczy”, jednak
obudzony w miejscowym społeczeństwie zmysł do spółdzielczości stworzył nowe
instytucje: Bank Spółdzielczy, Oddział Banku Związku Ziemian a także Centralę
Rolniczo-Handlową. Bank Spółdzielczy w Przasnyszu utworzono dzięki ofiarności
miejscowych pionierów spółdzielczości zrzeszonych w Towarzystwie Rolniczym w
dniu 24 sierpnia 1924 r. Wśród jego założycieli i organizatorów znaleźli
się: Marian Reichard, Józef Kakowski, Józef Holnicki-Szulc, Józef Chrostowski,
Jan Suwiński, Henryk Kakowski, Edward Niestępski i inni. Wkrótce bank stał się
instytucją finansową o poważnym znaczeniu dla Przasnysza i okolicy, przychodząc
z wymierną pomocą przede wszystkim miejscowemu rolnikowi. Działalność społeczna
Banku wyrażała się również w intensywnej współpracy z Kasą Spółdzielczą w
Dzierzgowie, spółdzielnią w Chorzelach, z Sejmikiem Powiatowym i Magistratem
Przasnysza. Wśród członków banku 73,5% stanowili rolnicy, 10% urzędnicy,
rzemieślnicy i kupcy 11%, pozostali 5,5%.
Jedną
z najliczniej rozwijających systematyczną pracę wychowawczą przez całe
dwudziestolecie międzywojenne był Związek Harcerstwa Polskiego. W Przasnyszu
istniały w tym czasie dwie drużyny: Męska Drużyna Harcerska im. Ks. J.
Poniatowskiego i Żeńska Drużyna Harcerska im. Królowej Jadwigi.
Ciekawą
i pożyteczną działalność prowadziła Stowarzyszenie Urzędników „Lutnia”.
Organizowała ona zabawy taneczne, koncerty, odczyty. Znaczną aktywność na polu
oświatowo-kulturalnym wykazało miejscowe koło Polskiej Macierzy Polskiej (PMS):
organizowało kursy dla analfabetów, przedstawienia teatralne.
Ożywioną
działalność na polu oświatowo-kulturalnym prowadziły poszczególne ogniska
Związku Nauczycielstwa Polskiego. Dziełem przasnyskich pedagogów była spółdzielnia nauczycieli oraz organizacja
w Chorzelach i Baranowie Uniwersytetu Ludowego.
Na
terenie powiatu działała także szeroko Akcja Katolicka. Dekanalny zarząd AK
w Przasnyszu stanowili: prezes Eugeniusz Kłoczowski, właściciel majątku
Bogdany, ks. Józef Piekut oraz blisko związany z SN, proboszcz parafii Węgra,
Józef Frydryszewski.
Wyposażenie
Ochotniczej Straży Ogniowej sfinansowano przy pomocy Magistratu. Wyjazdy do
pożaru zdarzały się często, na dźwięk syreny zaprzęgano konie lub też zabierano
je przejeżdżającym, ładowano sprzęt i pędzono walczyć z ogniem. Kwalifikacje
strażacy zdobywali na dwutygodniowych kursach zakończonych egzaminem. Przy OSP
w Przasnyszu istniał, co było pewnym ewenementem, także „żeński oddział
samarytański”. Rozrost szeregów „rycerzy św. Floriana” datuje się na lata 20.
Kiedy za sprawą burmistrza Matuszewskiego wzniesiono dla nich remizę z
zapleczem.
W
mieście działały kluby sportowe polskie i żydowskie: Klub Sportowy Węgierka
(później „Strzelec”), Przasnyski Klub Sportowy (PKS), żydowski Makabi, Hapoel,
Giwazda.
Jesienią 1919 r. miała
miejsce patriotyczna uroczystość przeniesienia szczątków bohatera powstania
styczniowego, z mogiły pod miedzą, wówczas zwykłej dróżce, na której stał
dębowy krzyż, na miejscowy cmentarz. Bohaterem tym był Stefan Cielecki pseud.
„Orlik”, rozstrzelany 14 listopada 1863 r. przez Rosjan z zamiarem zastraszenia
ludności w obliczu groźby odnowienia powstania styczniowego. Uroczystość
ta wzbudziła poczucie narodowe w obliczu wojny polsko-radzieckiej.
W latach 1919-1920 pod
redakcją grona urzędników wydawano tygodnik „Głos Ziemi Przasnyskiej”. Jednak z
powodu braku subsydiów wydawnictwo zawieszono.
Po I wojnie światowej
miasto straciło na znaczeniu jako ośrodek garnizonowy. Liczba oddziałów
wojskowych tu stacjonujących nigdy w
okresie międzywojennym nie osiągnęła stanu zbliżonego do tego sprzed 1914 r.
pierwsza regularna jednostka wojskowa pojawiła się po 1921 r. i był to szwadron
ze składu 7 Pułku Ułanów. Wkrótce został on zastąpiony przez szwadron zapasowy
z 11 Pułku Ułanów Legionowych im. Marszałka E. Śmigłego-Rydza. Ten został
zmieniony przez 4 szwadron, który stacjonował tu do listopada 1938 r. wojsko
było stałym elementem ważniejszych uroczystości kościelnych i państwowych.
W miejscowym garnizonie przeszkolenie strzeleckie przechodzili członkowie Związku
Rezerwistów RP, odbywały się tu również pokazy hippiczne. Jednostka wojskowa
włączyła się w organizację i przeprowadzenie tzw. pomocy zimowej dla dzieci.
Wojsko przasnyskiego garnizonu korzystało z kwater, wynajmowanych w mieście na
rzecz kadry. Niektórzy rzemieślnicy pracowali na rzecz jednostki. W miejscowych
sklepach i składach towarów dokonywano zakupu potrzebnych materiałów żywnościowych,
a siana i paszy u okolicznych rolników. W sumie obecność wojska była dla
Przasnysza pożyteczna. Odgrywało ono rolę wychowawczą, będąc symbolem
odrodzonej i suwerennej Polski. Szczupłość garnizonu, inaczej niż za czasów
carskich, nie pozwalała niestety na szerszą stymulację miejscowej gospodarki i
nakręcenia koniunktury.
Źrodło: Źródło: Mazowsze Północne w XIX-XX wieku. Materiały źródłowe 1795-1956. Zebrał i przyg. Janusz Szczepański. Warszawa-Pułtusk 1997. S. 281. |
Liczba warsztatów rzemieślniczych na północnym
Mazowszu-stan na 1 stycznia 1931 r.
Rzemiosło województwa
warszawskiego w świetle cyfr w roku 1930, Włocławek
1931, s. 2-3.
Bibliografia:
1. Chorzępa Jarosław, Chorzępa Katarzyna: Trzy regiony-jeden los: Przasnysz-Kötschach-Mauthen-Monfakone: Polska-Austria-Włochy 1914-1918. Przasnysz: Forteca 2004.
2. Chorzępa Jarosław: Przasnysz luty 1915: „najciekawsza bitwa I wojny światowej”. Przasnysz: Forteca 2008.
3. Dokumentacja historyczno-urbanizacyjna. Tom I. Oprac. M. Barbasiewicz i J. Kubiak. Warszawa 1980.
4. Drwęcki Aleksander: Działalność Polskiej Organizacji Wojskowej w powiecie przasnyskim w latach 1916-1918. Przasnysz: Samorządy Gmin 1994.
5. Głos Ziemi Przasnyskiej. Nr 3 z 14 XI 1919 r.
6. Marian Kallas: Historia ustroju Polski X-XX w. Warszawa 1997. Wydawnictwo Naukowe PWN.
7. Mazowsze Północne w XIX-XX wieku. Materiały źródłowe 1795-1956. Zebrał i przyg. Janusz Szczepański. Warszawa-Pułtusk 1997.
8. Tradycje niepodległościowe na północnym Mazowszu w XIX i XX w. Materiały z sesji naukowej. Przasnysz 2003.
9. Waleszczak Radosław: Chorzele. Zarys dziejów. Przasnysz 1999.
10. Waleszczak Radosław: Przasnysz i powiat przasnyski w latach 1866-1939. Zarys dziejów. Przasnysz 1999.
11. Przasnysz w czterdziestolecie wyzwolenia 1945-1985. Praca zbiorowa nr 1. Warszawa-Przasnysz 1987.
12. Świecki Tadeusz, Wybult Franciszek: Mazowsze Płockie w czasach wojny światowej i powstania państwa polskiego. 1932.
13. Ulotka informacyjna „I wojna światowa w gminie Jednorożec”. Wyd. Stowarzyszenie „Przyjaciele Ziemi Jednorożeckiej”.
Strony internetowe:
1. http://pl.wikipedia.org/wiki/Przasnysz.
2. http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_przasnyska.
3. http://forteca.w.activ.pl/zapomnianabitwa/.
4. www.przasnysz.um.gov.pl.
5. http://wyburzone.pl.
6. http://www.zwoje-scrolls.com.
7. http://www.chem.uw.edu.pl.
8. http://www.eprzasnysz.pl.
9. http://www.mkrauss.com.
10. http://www.przasnisensis.pl.
11. http://przasnysz.polska.pl.
12. http://wiadomosci.gazeta.pl.
13. http://www.jednorozec.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz