Dzisiaj opowiem Wam o wspaniałym konkursie, dzięki któremu udało mi się zdobyć jedno ze moich stypendiów.
Jest to Ogólnopolski Konkurs Geologiczno-Środowiskowy NASZA ZIEMIA "Środowisko przyrodnicze wczoraj, dziś i jutro". W roku szkolnym 2009/2010 odbywała się jego XI edycja, przeprowadzana pod hasłem "Rzeźbiarze powierzchni Ziemi".
Do udziału w konkursie namówił mnie mój nauczyciel geografii w liceum, Pan Marek Rozicki. Pozdrawiam, Sorze! :)
Tutaj można zobaczyć regulamin konkursu i zapoznać się z wymogami prac ;)
Spośród 3 kręgów tematycznych pracy pisemnej wybrałam ten:
"Rzeźbiarze Ziemi wokół nas.
Na podstawie obserwacji swego otoczenia (bliskiego lub trochę dalszego) znajdź przykłady działania sił kształtujących powierzchnię ziemi, tych, których efekty działania są widoczne w krótkim czasie, jak i tych trwających długie lata, ale równie brzemiennych w skutki."
Tutaj można zobaczyć regulamin konkursu i zapoznać się z wymogami prac ;)
Spośród 3 kręgów tematycznych pracy pisemnej wybrałam ten:
"Rzeźbiarze Ziemi wokół nas.
Na podstawie obserwacji swego otoczenia (bliskiego lub trochę dalszego) znajdź przykłady działania sił kształtujących powierzchnię ziemi, tych, których efekty działania są widoczne w krótkim czasie, jak i tych trwających długie lata, ale równie brzemiennych w skutki."
Przygotowałam pracę pisemną nt. "Oz turtulski i wisząca dolina pod Kruszkami jako efekt działalności lądolodu i wód polodowcowych", zaproponowany przez Sora. Do pracy dołączyłam własnoręcznie wykonany szkic ozu turtulskiego oraz zdjęcia i mapy. Opisywane przeze mnie obiekty geologiczne znajdują się na terenie Suwalskiego Parku Krajobrazowego.
Wisząca Dolina "Gaciska"
Odgałęziająca się od doliny Czarnej Hańczy sucha dolina, której dno "zawieszone " jest ok. 10
m ponad poziomem rzeki. Ciągnie się ona łukiem ok. 4 km w kierunku południowym, gdzie
pod wsią Malesowizna ponownie łączy się z doliną Czarnej Hańczy.
Jest przykładem doliny
wiszącej, powstałej w wyniku działalności wypływających spod lodowca rzek i
strumieni w miejscu ich ujścia do dolin i obniżeń wypełnionych martwym lodem.
Po wytopieniu się martwego lodu odsłania się położone znacznie niżej właściwe
dno zagłębienia co powoduje, że dno doliny, uchodzącej do tego zagłębienia
rzeki lodowcowej, staje się "zawieszone".
Oz turtulski
Położona w dolinie Czarnej Hańczy wioska Turtul
słynie z największego i najbardziej malowniczego geomorfologicznego cudu. W
miejscu, gdzie tama młyńska na rzece spiętrza wody Czarnej Hańczy, powstało
zaporowe jezioro młyńskie. W jego północnej części wyłania się archipelag
trzech niewielkich, wydłużonych wysepek, którego przedłużeniem jest ciąg
podłużnych pagórków, biegnących w głąb doliny. Cały oz turtulski ciągnie się na
przestrzeni 3 km
w dolinach Czarnej Hańczy i Konikówki i składa się z czternastu wydłużonych
pagórków, wznoszących się kilka metrów ponad dno doliny. Jest to wynik
akumulacyjnej działalności rzeki, która płynęła w szczelinie pod lodem
wypełniającym rynnę.
Podobał mi się temat pracy, naprawdę się wkręciłam w pisanie, sprawiało mi to ogromną przyjemność :) Zawsze lubiłam geografię, w szkole Sor pozwalał mi nawet kilkakrotnie poprowadzić lekcję ;) Geologia była dla mnie najfajniejszym działem w całej geografii :D Ważne było też to, że pisałam o obiektach znajdujących się w Polsce, a nie gdzieś w USA czy Kapadocji ;)
Przewertowałam wiele książek nt. Suwalskiego Parku Krajobrazowego i jego osobliwości, zapoznałam się z informacjami w Internecie. Poprawek na czerwono też było sporo, kilka wersji pracy, problemy z drukowaniem w dniu wysyłania pracy... słowem: cyrk! :D Ale się udało i zgłoszenie poszło! ;p
Pewnego dnia przyszło do szkoły zaproszenie dla mnie, mojego kolegi, który też brał udział w konkursie i naszego opiekuna, na uroczystość półfinałową do Muzeum Geologicznego do Warszawy. Półfinał w stolicy obejmował uczniów z województw: mazowieckiego, podlaskiego i łódzkiego. I pojechaliśmy 18.05. ;)
Po tej sali chodziłam jak zaczarowana, to było cudowne zobaczyć te wszystkie minerały i inne geologiczne cudeńka :)
Humor bardzo nam dopisywał, cały czas żartowaliśmy :)
I stanęliśmy na podium!
Piotrek zajął III miejsce, kiedy go wyczytali a mnie jeszcze nie, byłam pewna, ża ja będę druga. Pracę pisałam z chęcią, ale nie czułam się tak pewnie jak z pracami z historii, dlatego nie mogłam uwierzyć, gdy przeczytano inne nazwisko na II miejscu. Rozpłakałam się :P A Sor z dumą odbierał gratulacje :)
Zajęłam I miejsce w półfinale ogólnopolskiego konkursu! To był jak do tamtej pory mój największy życiowy sukces :D
Taki wynik oznaczał, że w swojej kategorii wiekowej miałam reprezentować na finale ogólnopolskim 3 województwa! Byłam w szoku! ;)
Finał był konkursem wiedzy na szybkość i poprawność odpowiedzi, ocenianym przez pracowników i badaczy z Muzeum ;) Obył się 28.05.2010 roku.
Zajęłam III miejsce w finale krajowym! Poniżej dowód ;)
Wspaniałe wspomnienia! :) I mój największy sukces naukowy, jak na tamtą chwilę ;)
Pamiątkowe zdjęcie po finale konkursu :) |
Na tle ozu turtulskiego :) |
Z Sorem R. na moście w Stańczykach :) |
Więcej zdjęć z wycieczki tutaj.
To były piękne chwile :) Nigdy tego nie zapomnę, tym bardziej, że dzięki osiągnięciom z geografii udało mi się dostać stypendium z Samorządu Województwa Mazowieckiego, o czym napiszę następnym razem ;)
To były piękne chwile :) Nigdy tego nie zapomnę, tym bardziej, że dzięki osiągnięciom z geografii udało mi się dostać stypendium z Samorządu Województwa Mazowieckiego, o czym napiszę następnym razem ;)
Buziaki! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz